Warszawa przez wiele tygodni starała się uniknąć uchodźców. Jednak, jak pisze "Rzeczpospolita", zachodnich dyplomatów nie przekonały słabe argumenty Polski. By przełamać opór naszych dyplomatów, Berlin uciekł się do szantażu. Niemcy zagroziły, że jeśli Polska nie przyjmie imigrantów z Syrii, to kraje południa Europy nie zgodzą się na przedłużenie sankcji wobec Rosji.

Reklama

Polscy negocjatorzy próbowali jeszcze uniknąć obowiązku przyjęcia imigrantów, czekając na deklaracje innych krajów. Liczyli, że pozostałe państwa podzielą między siebie wymagane 60 tys. uchodźców, a my nie będziemy musieli proponować azylu, jednak ten plan także nie wypalił.