Potwierdzenie odnalezienia pierwszego szczątku maszyny rodziny pasażerów odbierają sceptycznie. Część nie wierzy w prawdziwość znaleziska. Inne osoby zwracają uwagę, że - według promowanej dotąd przez śledczych teorii - cały samolot w nienaruszonym stanie spoczął na dnie oceanu.

Reklama

Jednak z najnowszych analiz wynika, że odnalezione szczątki mogą pochodzić z zaginionego samolotu. Specjaliści przeprowadzili symulację ruchu elementów samolotu obliczoną na podstawie łącznego wpływu prądów oceanicznych, wiatrów i fal. Analiza wykazała, że szczątki MH370 mogły się przemieścić tak daleko na zachód od obszaru pierwotnych poszukiwań.

Krewni pasażerów protestowali przed siedzibą linii Malaysia Airlines w Pekinie, żądając głównie kontynuowania poszukiwań. Tego samego chcą władze Chin. Rzeczniczka chińskiego MSZ zaapelowała do władz Malezji o wypełnienie zobowiązań dotyczących wyjaśnienia losów samolotu i znajdujących się na jego pokładzie osób. Identyfikacja szczątku maszyny usprawnić ma też proces wypłaty odszkodowań.

Reklama