Korea Południowa rozpoczęła nadawanie z potężnych głośników propagandowych treści na początku tego tygodnia. MON w Seulu poinformowało wówczas, że to właśnie Pjongjang odpowiedzialny jest za podłożenie po południowokoreańskiej stronie granicy min, które raniły żołnierzy tego kraju.

Reklama

Północ odrzuca te oskarżenia i żąda wyłączenia głośników. Grozi też użyciem siły. Tymczasem Korea Południowa i USA dziś oficjalnie poinformowały władze w Pjongjangu o zbliżających się wspólnych manewrach wojskowych na Półwyspie Koreańskim. Potrwają one od 17 do 28 sierpnia.

Korea Północna zazwyczaj uznaje tego typu ćwiczenia za zagrożenie dla własnej suwerenności.

Reklama