Premier Charles Michel zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu i sztab kryzysowy. Wtedy zdecydowano o wprowadzeniu dodatkowych kontroli na granicy z Francją w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Zwiększone środki bezpieczeństwa mają być w pociągach międzynarodowych i na dworcach. Osoby przylatujące do Belgii będą bardzo uważnie sprawdzane.

Reklama

Po serii zamachów w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego i zamknięciu granic. - W Paryżu doszło do bezprecedensowych ataków terrorystycznych. Musimy być zjednoczeni i zachować spokój - apelował Hollande w przemówieniu telewizyjnym.

W zamachach, do których doszło w sumie w siedmiu miejscach, zginęło co najmniej 120 osób, jednak liczba ta może jeszcze wzrosnąć. Zabitych zostało pięciu zamachowców.