Nie mam zamiaru dalej wyniszczać swojej rodziny. Musiałem już czterokrotnie sprzedać towar z magazynów moich firm. Wyrzuciłem w błoto 4 miliony złotych. Pójdę do więzienia - zapowiada Zbigniew Stonoga na nagraniu zamieszczonym w internecie. Jak dodaje, jeszcze w tym tygodniu wróci do Polski, by odbyć zasądzoną mu karę.

Reklama

Poprzednim razem sąd zdecydował, że biznesmen będzie mógł odbywać wyrok w domu, z elektroniczną bransoletką na nodze. Decyzję tę zaskarżył jednak prokurator.

Sąd po zbadaniu skargi zmienił zdanie i nie wyraził zgody na areszt domowy.

Reklama