Micheil Saakaszwili zamieścił film wideo na jednym z portali społecznościowych. Skrytykował w nim obecne władze Gruzji i zapowiedział, że nie wycofa się z gruzińskiego życia politycznego.

Reklama

Mogą mi zabrać paszport, ale nie pozbawią mnie gruzińskości. Nikt nie sprawi, że przestanę kochać Gruzję bezgranicznie. Dziś wraz z przyjaciółmi pracuję na Ukrainie także dla dobra mojego kraju, bo sukces i zbawienie Ukrainy będzie także zbawieniem Gruzji. Wrócimy do naszej ojczyzny i zwyciężymy - powiedział Saakaszwili.

W dwuminutowym nagraniu stwierdził także, że obecne władze Gruzji oraz założyciel rządzącej partii Gruzińskie Marzenie Bidzina Iwaniszwili działają na zlecenie Moskwy. Jak oświadczył, dlatego właśnie musiał uciec z kraju i przyjąć obywatelstwo Ukrainy, co stało się podstawą do pozbawienia go obywatelstwa Gruzji. Natomiast o obecnym prezydencie Giorgim Margwelaszwilim, który podpisał dekret o pozbawieniu go gruzińskiego paszportu, Saakaszwili powiedział, że historia zapamięta go tylko z tego jednego faktu, o ile w ogóle go zapamięta.