Szef francuskiej dyplomacji uznał projekt za ambitny, ale zrównoważony. Przewiduje on utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie niższym od 2 stopni Celsjusza, być może półtora stopnia.

Kraje rozwijające się mają otrzymywać sto miliardów dolarów rocznie na pokrycie kosztów, związanych ze zmianami klimatu. Laurent Fabius podkreślił, że chodzi między innymi o ochronę wysp Pacyfiku i Morza Karaibskiego przed podnoszeniem się poziomu morza. Wystąpienie francuskiego ministra przyjęto oklaskami.

Porozumienie ma powstrzymać wzrost emisji gazow cieplarnianych i powstrzymać globalne ocieplenie klimatu. Jego projekt opracowano po wielogodzinnych, nocnych negocjacjach, którym przewodniczył minister Fabius. Paryski szczyt miał się pierwotnie zakończyć wczoraj, ale uczestnicy rozmów nie zdołali osiągnąć porozumienia w wyznaczonym czasie.

Reklama