35-letni nauczyciel starał się uciec na widok agresora uzbrojonego w maczetę. Nie zdążył. Napastnik dopadł go przed wejściem do szkoły francusko-hebrajskiej w Marsylii, w pobliżu merostwa dziewiątej dzielnicy. Napadnięty odniósł lekkie obrażenia pleców i ręki.

Reklama

Piętnastoletniego Turka pochodzenia kurdyjskiego ujęła policja, której powiedział, że działał w imię Allaha i Państwa Islamskiego przeciwko syjonistom i Żydom. Wszczęto dochodzenie w sprawie próby morderstwa na tle religijnym i szerzenie ideologii terroryzmu.

Chłopak był dobrym uczniem w liceum. Pochodził z dobrej rodziny. Nigdy nie był notowany w policyjnych archiwach. Jego poglądy uległy radykalizacji w wyniku wpływu ideologii dżihadu szerzonej przy pomocy internetu. Przyznał, że chciał zabić swoją ofiarę. Najwyższe władze państwowe potępiły zamach.