Na okładce tygodnika "Wprost" znaleźli się Guy Verhofstadt, Angela Merkel, Martin Schulz, Guenther Oettinger i Jean Claude Juncker, zdjęcie zaś stylizowane jest na naradę w Kancelarii Rzeszy za czasów Adolfa Hitlera. Podpis na fotomontażu sugeruje, że politycy Unii chcą znów kontrolować Polskę, tak jak robili to hitlerowcy w czasach okupacji.

Reklama

Według lidera frakcji liberalnej Parlamentu Europejskiego, ta okładka jest oburzająca, tak jak oburzające są komentarze ministra sprawiedliwości [Zbigniewa Ziobry - red.], który połączył niemiecką krytykę wobec Polski do nazistowskiego "nadzoru" podczas II wojny światowej. Wpływowy polityk Unii Europejskiej napisał na swoim profilu na Facebooku, że odpowiedzią na to zdjęcie są demonstracje ludzi, reprezentujących przyszłość Polski, którzy chcą naprawić swój kraj, protestując na ulicach przeciw rządowi PiS.

Verhofstadt przypomina, że nasza Unia Europejska to wspólnota wartości, oparta na wolności przekonań i słowa. Jego zdaniem, obowiązkiem wszystkich jej przywódców jest skrytykować państwo, które uderza w te wartości i rujnuje demokratyczne instytucje. Przypomina, że już raz protestował przeciw podobnym zachowaniom węgierskiego premiera. Nie będę przepraszał za to, że robię teraz to samo, protestując przeciw polityce polskiego rządu - podsumowuje.