Plac przed siedzibą brukselskiej giełdy został ze względów bezpieczeństwa tymczasowo zamknięty przez policję.

W manifestacji pod hasłami antyislamskimi i antyimigranckimi w dzielnicy Molenbeek - mimo policyjnego zakazu ich organizowania - brali udział m.in. przybyli z Francji członkowie ruchów skrajnie prawicowych. Policja podała, że niektórzy spośród demonstrantów mieli przy sobie "zakazaną broń" i "butelki z płynem zapalającym".

Reklama