Odpowiadając na pytanie dziennikarza z Estonii o obecność sił NATO na granicy estońsko-rosyjskiej, Ławrow oświadczył, że jest to "złe" i "nikomu niepotrzebne".

Jak dodał, jeśli struktury siłowe NATO nie widzą dla siebie innego zastosowania, niż w rejonie tej granicy, to oznacza to, że ich wywiad źle działa i nie mają wyobrażenia, co dzieje się w innych rejonach odpowiedzialności Sojuszu.