A jak AUTOBUSY
Kursują bez dokładnych rozkładów jazdy. Są tanie, ale niewygodne (nie ma w nich toalety). Poza tym, żeby odnaleźć ten prawidłowy, trzeba szybko czytać arabskie cyfry, co samo w sobie łatwe nie jest. "Wejście też wymaga nie lata odwagi, bo kierowca czasami się nawet nie zatrzymuje, lecz jedynie lekko hamuje – wówczas trzeba wskoczyć do pojazdy tylnymi drzwiami". Wysiada się z zasady przednimi drzwiami – po tym jak wsiądziemy już do autobusu, najlepiej od razu zacząć się przepychać do przodu.

Reklama

B jak BIŻUTERIA
Zawsze i wszędzie. W cenie jest przede wszystkim złoto, które noszą kobiety wszystkich stanów – od najbogatszych po najbiedniejsze. Jak to możliwe? To cześć wiana, zabezpieczenia na życie. "Nie jest wcale zaskakujący widok egipskiej wieśniaczki, obwieszonej solidnym ładunkiem złota, które nosi ona na sobie codziennie, podczas wszelkich czynności – nawet przy praniu bielizny w brudnym Nilu".
Srebro spotkać można u kobiet z klasy średniej i wyżej, wykształconych i jednocześnie takich, które lubią biżuterię nietypową. Nierzadko wysadzana jest kamieniami szlachetnymi.

C jak CENZURA
Poddane są jej wszystkie filmy w krajach arabskich. Wycina się z nich nie tylko sceny erotyczne, ale także te, na których widać roznegliżowane kobiety. Niedozwolone jest także rozmawianie w filmach o religii, dogmatach czy analiza rozmaitych wyroków – te wątki także się usuwa. "Interwencje te dokonywane są po amatorsku, a ich rezultaty przypominają nieprofesjonalny montaż w latynoamerykańskich telenowelach mydlanych". Retuszuje się też zdjęcia, na których pojawiają się skąpo ubrane kobiety.
W prasie niepożądane fragmenty zadrukowuje się z kolei czarną kreską.

C jak CHODNIKI
Tych w krajach Zatoki jest jak na lekarstwo – są raczej luksusem niż normą. "Częsty widok to piękna nadmorska promenada, trasa wzdłuż rzeki, główna ulica w centrum miasta – i kłujące w oczy, rozbite chodniki lub ich zupełny brak. W takich wypadkach chodzi się jezdnią, uskakując przed kołami samochodów. Zdecydowanie jednak najlepszym rozwiązaniem jest całkowita rezygnacja z pieszych wycieczek! Wówczas przynajmniej nikt nie patrzy na człowieka jak na nędzarza, którego nie stać na własny samochód".

Reklama

F jak FRYZJER
To nierzadko też osoba pełniąca obowiązki felczera, która – jeśli zajdzie taka potrzeba – wyrwie ząb lub obrzeza dziecko. Z reguły do jego obowiązków należy też np. manicure i pedikiur, wyrywanie włosów z nosa, regulacja brwi, nierzadko także usuwanie zbędnego owłosienia z całego ciała, w tym przede wszystkim z przedramion.
Kobiety chętnie farbują u nich włosy, przy czym najczęściej z salonów wychodzą z mokrymi i nierozczesanymi kosmykami. Dobrego fryzjera trzeba szukać ze świecą, bo większość specjalizuje się w nakładaniu tłustych (i odżywczych) masek na włosy lub nakręcaniu włosów na grube wałki.

H jak HALAL
Co znaczy dozwolone. W praktyce oznacza to, że zwierzę – baran, krowa, kura – zostało zabite rytualnie. "Muzułmański rytuał zabijania – zabh – wygląda następująco: rzeźnik unosi głowę zwierzęcia, trzymając je za ciemię lub rogi, ustawia stworzenie przodem w kierunku Mekki i wypowiada formułę: Bóg jest wielki!, czym potwierdza, że zwierzę zostanie zabite z bożym przyzwoleniem, dzięki czemu mięso będzie pożywne. W tym czasie mężczyźni i chłopcy trzymają zwierzę za nogi, żeby się nie wymknęło. Wprawnym i głębokim cięciem przez całą szerokość gardła rzeźnik otwiera tętnicę szyjną zwierzęcia, a następnie zostawia je do wykrwawienia się. Rytuały tego musi dokonać zdrowy dorosły muzułmanin".

J jak JAZDA SAMOCHODEM
"Gdybyśmy chcieli ocenić styl jazdy kierowców z krajów arabskich, moglibyśmy swobodnie stwierdzić, że za kierownicą są raczej rozluźnieni, niekiedy aroganccy, ale jednocześnie bardziej tolerancyjny". Mają też swoje zwyczaje. Jakie? Z reguły wszystkie szyby w samochodach są opuszczone, żeby było chłodniej, a kierunki wskazuje się ruchem ręki. Jeśli kierowca ją wystawia, oznacza to, że chce skręcić w lewo, jeśli położy na dachu – w prawo. Zdarza się jednak i tak, że podczas rozmowy żywo nią gestykuluje – wtedy nie jest jasne, czy chce skręcić, czy chodzi mu o coś innego. Inny sposób to trąbienie – w zależności od tego, jak bardzo jest intensywne może znaczyć: "Uwaga jadę!" albo "Ok, widzę cię!". O dziwo, system jest skuteczny i pozwala uniknąć wielu wypadków.
Inaczej jest z kolei podczas ramadanu, kiedy większość muzułmanów pości. Kiedy wsiadają więc do samochodu są osowiali, zmęczeni i zdekoncentrowani. Nic dziwnego, że wtedy też zdarza się najwięcej wypadków, co potwierdzają też policyjne statystyki.

Reklama

J jak JEDZENIE
Zazwyczaj przygotowuje się o jedną porcję więcej – na wypadek przybycia niespodziewanego gościa. Wszelkie posiłki je się przy tym prawą ręką – lewa uważana jest za nieczystą i służy przede wszystkim do mycia intymnych części ciała. Inne zasady? "Podczas spożywania przystawek i dania głównego nie porusza się poważnych tematów. Na nie jest czas dopiero przy deserze i kawie, bez której nie objedzie się żadne arabskie posiedzenie przy stole. Przyjęło się, że jeżeli ktoś jest już najedzony, powinien zostawić na talerzyku odrobinę jedzenia; tylko wtedy gospodarz nie będzie proponował dokładki. Świeżo parzoną kawę podaje się na krótko przed końcem wizyty".

Typowa kolacja? 10 potraw, z których każda mogłaby być daniem głównym. Do tego miseczki z mezze, czyli przystawkami. Obowiązuje zasada: beti betak, czyli "mój dom jest Twoim domem".

"Podstawą kuchni arabskiej są warzywa, produkty zbożowe, jogurty, miękkie sery typu feta i pszenne placki. Posiłki przyprawia się ziołami, przyprawami i oliwą z oliwek. Je się proste dania, np. gotowana, omaszczona kasza z jogurtem". Frytki – one także spotykane są w kuchni arabskiej. Nie tylko jako dodatek, ale wypełnienie rozmaitych kanapek, także np. kebaba. Co też ciekawe, soki, dżemy i coca-cola są słodsze niż w Europie. Mocniejsze z kolei herbaty, które się słodzi i pije gorące w małych szklankach wyglądem przypominającymi kwiat tulipana. Inne różnice? Nie sposób tam uświadczyć owoców morza – krewetki, homary, ośmiornice, mątwy i inne wśród miejscowych nie cieszą się wzięciem. Wszystko dlatego, że za bardzo kojarzą się z robakami.

Ł jak ŁAŹNIA
Hammam, czyli łaźnia. To miejsce gdzie nie tylko myje się całe ciało. Tam także można zamówić sobie pilling, masaż, a nawet depilację, w tym także miejsc intymnych. Z reguły odwiedza się ją raz w tygodniu. "Dla większości obywateli to dość kosztowna przyjemność, bo trzeba nie tylko uiścić opłatę za wejście, ale także za umycie pleców, masaż, a także kupić całą butelkę szamponu i mydło". Jeśli ktoś pominie choć jeden z elementów, zostanie okrzyknięty skąpcem, a dowie się o tym całe miasto.

M jak MAŁŻEŃSTWO
Traktowane jest jako umowa handlowo-prawna, a ślub to nic innego niż spisanie tej umowy. Panna młoda nawet nie musi być obecna na uroczystości – wystarczy, że na dokumentach będzie widniał jej podpis (Aby ślub był ważny wystarczy obecność dwóch świadków-mężczyzn).

M jak MEBLE
Meble są ciężkie i masywne, stoły – duże, bo zasiada przy nich z reguły więcej (8-12) osób niż w Europie. "Kanapy, fotele i krzesła mają złocone oparcia, a tapicerka jest wzorzysta, przy czym najpopularniejszy styl do biedermeier. Przy siedziskach stoją małe stoliczki, idealne, by postawić na nich filiżankę z kawą, herbatą czy talerzyk z ciasteczkami. Prawie w każdym domu w oknach wiszą okazałe firany i zasłony, których rolą, oprócz zapewnienia prywatności, jest izolacja cieplna i ochrona przed kurzem. Na stołach i szafach stoją mosiężne i miedziane naczynia, kryształowe wazony ze sztucznymi kwiatami… (..) W arabskim domu nie może zabraknąć dywanów. Niekiedy jest ich całe mnóstwo – kobierce na podłogę, ścianę lub cieńsze, pełniące funkcję narzut na kanapy. Od syntetycznych przez wełniane, z długim lub krótkim włosem, jedwabnych, a także z motywami ludowymi aż po rozmaite rodzaje mat. Co region, to inne kolory i wzory".

M jak METRO
To w Kairze – pierwsze metro w świecie arabskim – jest zaskakująco czyste. Włącznie ze stacjami. A przy tym klimatyzowane, tanie i ma jeden wagon przeznaczony wyłącznie dla kobiet. W Dubaju oprócz luksusowego wyposażenia (klasa ekonomiczna i złota) ma WiFi i poczekalnie.

M jak MIESZKANIE
Pod jednym dachem mieszkają z reguły trzy pokolenia (liczbę rodzin szacuje się po liczbie kołatek, głównie w kształcie dłoni fatimy). "A jeśli z kolei rodzina nie mieszka w jednym domu, to przynajmniej zajmuje kilka mieszkań w jednym bloku. W ten sposób jej członkowie zapewniają sobie wsparcie materialne i emocjonalne".
Mieszkanie są z reguły większe niż te europejskie – liczą około 150 mkw. Największy zawsze będzie salon z kilkoma zestawami mebli wypoczynkowych, połączony z dużą jadalnią i w pobliżu toalety dla gości. Najmniejsza – kuchnia, często bez okna, klimatyzacji, jedynie ze świetlikiem zabezpieczonym siatką lub otworem służącym wyrzucaniu śmieci.
To część oficjalna.
"Do części prywatnej (cudza noga tam nie postanie) prowadzi osobny korytarz zaczynają się przy wejściu. Punktem centralnym jest sypialnia główna z łazienką i toaletą. W mieszkaniu znajduje się również druga sypialnia, podobnie wyposażona, przeznaczona dla gości lub dzieci. Każda sypialnia musi posiadać własną łazienkę i toaletę, żeby członkowie rodziny nie naruszali swojej intymności".
Domy dzieli się też na część kobiecą i męską. Zazwyczaj oddziela je maszrabija – ozdobna drewniana kratka, osadzona w oknie lub wykuszach. To zza niej kobiety – same niezauważone – mogą obserwować zebrania mężczyzn w ich własnym domu. "To też główny element klasycznej architektury arabskiej, który dzisiaj stał się ozdobą mebli. Możemy go zobaczyć w drzwiach szaf, w komodach czy blatach stołów".




M jak MODA DAMSKA
Bywa równie zróżnicowana co męska, ale także tu znaleźć można elementy wspólne.
Lekki czarny płaszcz wkładany na ubranie to abaa, przy czym może mieć ona różny krój. Albo klasyczny – wtedy służy do zarzucania na ramiona, albo – bardziej złożony, jak w Kuwejcie czy Iraku, gdzie spotykana jest z kapturem. To pod nią wkłada się dżallabiję, czyli długą koszulową tunikę (może mieć inne regionalne nazwy, np. gallabija w Egipcie, kandura – w ZEA) lub letnie sukienki, jeansy i koszulkę. Na głowę – obowiązkowo hidżab – chusta, która może mieć rozmaite kolory, wielkość i materiał (bywa, że szyte są z lekkich, prześwitujących), a na twarz – nikab, czyli zasłona, zazwyczaj czarna. Ultra ortodoksyjne muzułmanki noszą do tego stroju również czarne rajstopy i czarne rękawiczki do łokci. Oczywiście, także latem.


Nierzadko przy opisywaniu stroju arabskich kobiet pojawia się też termin burkaa lub burkuu. Tym terminem określa się zarówno maski (z bawełny lub metalu, której przód pomalowany jest na złoto), noszone głównie w Omanie, jak i strój, który przypomina worek w kształcie litery A.

M jak MODA MĘSKA
Arabski strój bywa różny, w zależności od miejsca i sytuacji. Z reguły jednak stanowi go: długa, bo sięgająca do kostek koszula z długimi rękawami. W zależności od kraju inaczej się ją nazywa, inaczej szyje i zdobi.
I tak np. w krajach Zatoki Perskiej to diszdasza (ZEA – kandura, a w Egipcie - gallabija), zazwyczaj bladoniebieska, beżowa lub biała, a zimą – szara; wykonana z bawełny z dodatkiem poliestru. Jej dopełnieniem bywa bordowy fez – przerzucony przez ramiona szal lub chusta, a także buty – klapki (najczęściej japonki, ale też sandały z odkrytą piętą lub mokasyny – zawsze na gołą stopę). Tradycją jest też noszenie różańca (misbah), który jest symbolem 99 imion bożych. Z reguły paciorków jest 33, bo w takiej "skróconej" wersji jest on wygodniejszy w użyciu.
Co ciekawe, nierzadko pod spód diszdaszę mężczyźni wkładają długi bawełniany podkoszulek (wchłania pot, dzięki temu pod pachami nie widać mokrych plam), ale nie zakładają już bokserek ("Używanie slipów wśród mężczyzn jest wyjątkiem").


"Dość podobnie do Egipcjan ubierają się Arabowie z Syrii, Jordanii, Palestyny, Libanu i Iraku. Ci jednak często uzupełniają swój strój o chustę na głowie tzw. arafatkę, biało-czarną lub biało-czerwoną, która nazywa się kufija (w krajach Zatoki to ghutra, pod którą znaleźć można także białą szydełkową czapeczkę, tzw. takiję). (…) Chustę na głowie uzupełnia niekiedy ikal, czyli czarny sznurek". Ten dawniej przeznaczony był do związywania nóg wielbłądów, by zwierzę nie odeszło w nocy od obozowiska.

P jak PERFUMY
Pachnidła wytwarza się przede wszystkim z udu, pozyskiwanego z drewna przerośniętego pleśnią. Zazwyczaj z drzew liczących ponad 100 lat, rosnących w Kambodży, Wietnamie czy np. Indiach. Poddane specjalnej obróbce jest bardzo trwałe – zapach utrzymuje się przez kilka dnia, nawet mimo kąpieli. Pachnidła powstałe na jego bazie osiągają zawrotne kwoty (mały flakon potrafi kosztować ok. 1 tys. dolarów). Używają ich zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

P jak PIELGRZYMKA (do Mekki)
Jeden z filarów wiary każdego muzułmanina. Hadżdż odbyć trzeba przynajmniej raz w życiu (jeśli uniemożliwia to choroba, to można skorzystać z zastępstwa, ale trzeba pokryć koszty podroży). Tyle teoria. W praktyce "to szereg rytuałów, dokonywanych przez muzułmanów w ciągu sześciu dni, kiedy to znajdują się wstanie pełnego uświęcenia, czyli ihramu". Przez 3 dni wyznawcy wędrują więc po okolicy docierając do różnych symbolicznych miejsc, m.in. doliny Mina, góry Arafat, wzgórza Al-Muzdalifa. W tym czasie sprawują wiele modlitw (recytuje wersety Koranu) i obrzędów, np. kamienowanie szatana (symboliczne wyrzeczenie się własnego ego). Przez kolejne trzy dni odpoczywają.

P jak POLICJA
W Egipcie okazuje się im pogardę (bo chętnie przyjmują łapówki), z kolei w krajach Zatoki – cieszą się prestiżem. Wszystko dla tego, że zawsze służą pomocą (pomogą przy wymianie opony, wyciągną zakopane w piasku auto, odholują je do najbliższej stacji benzynowej) i – co też nie bez znaczenia – mają bardzo dobrą pensję (są zadowolonymi ze swojej pozycji pracownikami).

R jak RAMADAN
Główne święto w świecie arabsko-muzułmańskim. Dziewiąty miesiąc w tamtejszym kalendarzu księżycowym, w którym od wschodu do zachodu słońca trzeba wypełnić kilka obowiązków.
W tym czasie muzułmanin powinien zrezygnować z jedzenia (jedne restauracje są pozamykane, inne – szczelnie oddzielone zasłonami, w niektórych otwartych fast foodach można jeść tylko w środku), picia (niektórzy starają się nawet nie przełykać śliny), palenia i uprawiania seksu, a także wyrzec się ekstrawagancji i rozrzutności. "Gdyby przypadkiem ktoś na ulicy jadł lub coś żuł, może mieć do czynienia z policją i zostać aresztowany za zakłócanie porządku publicznego".
Zalecane jest też niesłuchanie muzyki, nieoglądanie filmów komediowych, a nawet nieperfumowanie się czy niemalowanie. "Nie wolno ubliżać, przeklinać, kłamać, wywyższać się nad innych, znieważać żywych istot. Jest to miesiąc przebaczenia, wspaniałomyślności, większego szacunku względem innych osób, odnowy duchowej".
Należy z kolei dawać jałmużnę (jej wysokość jest z góry określona na drodze umowy społecznej) i powziąć określone postanowienia.
Po zmierzchu biesiaduje się już po królewsku – jedzenia jest dużo i jest ono bardzo zróżnicowane. Potem przychodzi pora na kamienny sen, nawet do południa – w tych dniach z reguły nie załatwia się spraw urzędowych.




Pytanie o wiarę jest w świecie arabsko-muzułmańskim jednym z podstawowych (kwestia wyznania jest tam uznawana za sprawę publiczną). Zazwyczaj pada jako drugie. Pierwsze zazwyczaj dotyczy kraju pochodzenia.


R jak ROWER
Z reguły bardzo wysłużony. Szybko da o sobie znać, albo przeraźliwym piskiem, bo w jednośladach elementy trą mocno wysłużone, albo ogłuszającym dźwiękiem emitowanym z ogromnego głośnika przymocowanego do ramy roweru.

R jak ROZRYWKA
Mieszkańcy krajów arabskim lubią się oddawać swoim hobby. A mają ich kilka.
Wyścigi wielbłądów
– cieszą się taką popularnością jak w Polsce mecze piłki nożnej. Ciekawostką jest fakt, że przed najważniejszymi wydarzeniami zwierzęta przechodzą na specjalną dietę – dostają odpowiednio zbilansowane posiłki, na które składają się m.in. daktyle, mleko, miód i olej.
Sokolnictwo – inne prestiżowe hobby. Niektórzy są takimi zapaleńcami, że nadają sobie nawet ptasie przezwiska, a ich adresy mailowe mają w nazwie człony, będące nazwami gatunków sokoła.
Jeździectwo – to popularne jest głównie w bogatych Emiratach. Do tego stopnia, że podczas świąt zdobi się konie kolorowymi siodłami czy np. urządza wyścigi, podczas których jeźdźcy stają na grzbiecie zwierzęcia.


R jak RYTUAŁ
Rytualne obmycie obowiązuje przed modlitwą. "Polega na obmyciu twarzy, uszu, przepłukaniu nosa, przetarciu włosów, spryskaniu stóp i dłoni. To są małe ablucje. Duże oznaczają mycie intymnych części ciała". Co jeśli nie ma się dostępu do wody? Obmycie można wyrazić symbolicznym gestem, a jeśli muzułmanin znajduje się na pustyni, możne zamiast wody użyć piasku.

S jak SAMOLOT
Nie dość, że jest w nim dość zimno (16-18 stopni, niskie temperatury są uznawane za oznakę luksusu), to jeszcze przed startem mogą mieć miejsce: powitanie po arabsku i modlitwa o szczęśliwy lot.
Kiedy maszyna już leci, na pokładzie rozdawane jest jedzenie halal (oznaczone symbolem przekreślonej świni). Co też typowe, po wyjściu z samolotu zostaje w nim góra śmieci - mieszkańcy krajów arabskich z reguły wyrzucają je wprost na podłogę. Nikogo to nie dziwi, skoro nawet opakowania po fast foodach wyrzuca się wprost na ulicę z jadącego samochodu. A i samo znalezienie kosza na śmieci graniczy z cudem.

"W samolotach wielu arabskich linii do niedawna jeszcze można było palić. Nikogo nie interesowało, że ktoś jest niepalący, a skargi (…) na nic się zdawały".

Ś jak ŚMIECI
Widać je wszędzie. W foliowych torebkach, luźno walające się na chodnikach, jeśli ten w ogóle jest. Nierzadko są to też resztki jedzenia, które w wysokich temperaturach szybko gniją i po których – co też nie jest rzadkością – spacerują karaluchy. Smród jest wszechobecny, bo na ulicę nierzadko wylewa się także wodę po praniu czy myciu naczyń. "Wszędzie nawet w nowoczesnych dzielnicach, leżą porzucone resztki materiałów budowlanych, których nie ma kto sprzątnąć i wywieźć".

"Kiedy nie ma zsypu ani dozorcy, śmieci wynosi się do kontenerów. Jeśli zaś nie ma kontenerów, co często się zdarza, zostawia się je tam, gdzie nikt nie mieszka. Jeśli niedaleko znajduje się niszczejący dom, nieuprzątnięty teren budowy, wówczas miejsce to w krótkim czasie staje się idealnym śmietniskiem. I tak dopóty, dopóki nie zaczyna się stamtąd unosić niemiłosierny smród, na co przy miejscowych temperaturach nie ma co czekać, i miasto nie wyśle tam śmieciarzy. To jednak śmiało może potrwać nawet kilka miesięcy".

T jak TOALETA
Ubikacja turecka, bo to z nią będziemy mieć do czynienia najczęściej, to dziura w podłodze lub w ziemi, po której obu stronach znajdują się podstawki na stopy – najczęściej emaliowane lub wykonane z nierdzewnego materiału. Obok – wężyk zakończony poręcznym uchwytem, którym płynie woda do podmywania się. Jeśli go nie ma, na pewno będzie konewka z zimną wodą. "Papier toaletowy w arabskich ubikacjach jest towarem deficytowym. To swego rodzaju luksus, zdobycz innej kultury…"
"Klasyczne muszle klozetowe znajdują się w domach, hotelach, restauracjach, a więc wszędzie tam, gdzie przebywa wyższa lub średnia warstwa społeczna".

TAKSÓWKI
Zapomnij o wygodnym środku transportu. W środku znajdziesz porozrzucane śmieci. Taksometr, jeśli będzie, nie musi działać – ma jedynie udobruchać pasażera. Najlepiej, jeszcze zanim się wsiądzie, ustalić cenę za przejazd. Ale i tak jeśli, jesteś obcokrajowcem, za kurs zapłacisz więcej niż miejscowi, a po drodze możesz też odwiedzić zaprzyjaźniony sklepik z pamiątkami lub pojechać okrężną drogą.

Z jak związek
Formalny związek zaczyna się z chwilą zaręczyn. Ale mimo to, dopuszczone jest wtedy jedynie trzymanie się za ręce. Pocałunek już nie – to przejaw żądzy. "Zastanawiacie się, dlaczego? Ponieważ jeszcze i dzisiaj przyszłego partnera czy partnerkę w wielu wypadkach wybiera rodzina, a niektórzy młodzieńcy widzą się po raz pierwszy dopiero w dniu ślubu", tak bywa w krajach mało liberalnych (W pozostałych młodzi poznają się zazwyczaj w sposób bardziej naturalny). Kiedy młodzi chcą pobyć sami, musi im towarzyszyć mahram, czyli dorosły mężczyzna, który nie może danej kobiety poślubić (ojciec, brat, stryj narzeczonej). Kobieta musi być przy tym szczelnie okryta – dopuszczone jest pokazywanie twarzy, dłoni i nadgarstków; nóg tylko do kostek.

Z jak ZWIERZĘTA
Pies to zwierzę nieczyste. Wszystko dlatego, że Arabowie wierzą, że jego ślina zawiera bakterie niebezpieczne dla człowieka. Stąd też nie powinno się psa trzymać pod dachem; jego miejsce jest albo w ogrodzie, albo w gospodarstwie. Jeśli zdarzy się tak, że zje coś z talerza lub garnka, te ostatnie trzeba umyć siedem razy – sześć razy wodą, a jeden raz piaskiem zmieszanym z niewielką ilością wody.
Świnia. "Choć najważniejszy powód wykluczenia jej z arabsko-muzułmańskiego menu to przede wszystkim duża zawartość tłuszczu, który w wysokich temperaturach szybko się rozkłada oraz możliwa obecność szczeciny, to muzułmanie w dodatku twierdzą, że świnia jest zwierzęciem nieczystym. Tarza się we własnych odchodach, a jednocześnie jest w stanie pożreć wszystko – martwe owady, padlinę, robaki…" Poza tym, ma być nosicielem rozmaitych chorób – to ludowa interpretacja oparta na konkretne wykładni tekstu religijnego.
Kot – "w Egipcie i Maroku raczej się od nich oganiają, z kolei w Emiratach bywa obiektem pieszczot i częstym gościem na domowej kanapie. Arabscy muzułmanie chętnie przytaczają przygodę Mahometa z kotem. Kot przyszedł do proroka i położył się na jego ubraniu. Mahomet chciał wstać tak, aby kota nie zbudzić, więc wolał odciąć fragment odzienia, na którym kot spał".
Wielbłąd – najlepszy przyjaciel Beduina. Potrafi wypić jednorazowo około 90 litrów wody i znajdzie do niej dostęp w każdych warunkach.