Sprawa przestrzegania przez Polskę zasad praworządności była tematem wczorajszej debaty ministrów spraw europejskich i jak podkreślano, był to pierwszy taki przypadek w historii UE. Debata była jednym z kilku punktów harmonogramu i nie wniosła wiele do dotychczasowego stanu sporu o TK. Większość państw poparła wiceszefa KE Fransa Timmermansa w tym, że Komisja powinna prowadzić dialog z Polską. Po spotkaniu wiceprzewodniczący KE raczej tonował nastroje. Nie chcemy stawiać żadnego państwa w narożniku, ale czujemy wspólną odpowiedzialność za rządy prawa. Mam wrażenie, że polski rząd jest teraz otwarty na dialog – mówił Timmermans.
Polsce grożą jednak sankcje z innego powodu. KE poinformowała wczoraj o możliwości wszczęcia procedury o naruszenie prawa, jeśli Polska, Austria oraz Węgry nie rozpoczną do czerwca relokacji uchodźców. Te trzy kraje jako jedyne nie przyjęły ani jednej osoby.
Reklama