- W przyszłym tygodniu będziemy musieli zająć się kwestią, czy wdrażamy postępowanie o naruszenie traktatów, czy nie. Decyzja jeszcze nie zapadła, lecz ja mówię: jestem za - oświadczył Juncker.

Szef KE powiedział, że przygląda się między innymi Węgrom i Słowacji - "tym i innym krajom", jak cytuje go "Spiegel".

Reklama

Chodzi o to, by "zaznaczyć, że raz podjęte decyzje są obowiązującym prawem, również wtedy, gdy się głosowało przeciwko", wyjaśnił szef KE. Stawką jest "europejska solidarność, która nie może być uliczką jednokierunkową, ruch musi się odbywać w obu kierunkach", dodał.

"Spiegel" przypomina, że na jesieni 2015 roku kraje UE podjęły decyzję o relokacji 160 tys. imigrantów z Grecji i Włoch. Dotychczas udało się rozmieścić niecałe 20 tys. osób.

Reklama

Materiał ukazał się w piątek na stronie internetowej "Spiegla". Papierowe wydanie tygodnika dostępne będzie od soboty.