Zdaniem Orbana powstaje pytanie, w jakim kierunku zmierzamy: Europy brukselskiej czy też Europy narodów. Nielegalną migrację zaś według niego słusznie określa się mianem współczesnej wędrówki ludów. W obu przypadkach stawka jest ogromna i dlatego ścierają się o nią olbrzymie siły - ocenił premier Węgier.

Reklama

My, którzy chcemy Europy narodów, nie jesteśmy eurosceptykami, tylko eurorealistami – zaznaczył.

Jak podkreślił, eurorealiści nie chcą budować Unii Europejskiej na piasku, tylko na twardych jak skała fundamentach. Według niego istnieje tylko jeden taki fundament polityczny, a jest nim rzeczywistość europejskich narodów. Ocenił, że obecnie Unia opiera się na takiej podstawie.

Orban uznał, że idea multikulti spaliła na panewce i teraz usiłuje się zmusić wszystkie państwa UE, w tym Węgry, by zapłaciły za to cenę. Jak dodał, chce się rozdzielić migrantów bezpodstawnie wpuszczonych do państw zachodnich pomiędzy kraje, które się obroniły i nie wpuściły ich na swoje terytorium. W tym kontekście ponownie wymienił swój kraj.

Reklama

Premier ocenił też, że prysła iluzja masowej integracji, a prawda jest taka, że idea ta nie działa, a zamiast niej powstają równoległe społeczeństwa, gdzie rośnie przestępczość, spada bezpieczeństwo publiczne i pojawia się zagrożenie terrorystyczne.

Węgry – jak zaznaczył – postulują, żeby nie rozdzielać imigrantów wewnątrz Unii, tylko wywieźć ich z Europy.
Reklama

Orban: Wiem, czego chcą Węgrzy

Podsumowując "konsultacje narodowe" - otrzymane od obywateli prawie 1,7 mln kwestionariuszy z odpowiedziami na sześć pytań - oznajmił, że na Węgrzech panuje niemal całkowita zgoda co do tego, że należy bronić polityki migracyjnej i niezależności gospodarczej przed ingerencją Brukseli.

Krótko mówiąc – powiedział Orban – wyborcy praktycznie jednomyślnie oznajmili, że Węgrzy nie chcą przekazywać Brukseli kierownictwa, nie chcą jej dawać większej władzy i kompetencji niż w porozumieniach akcesyjnych.

Tematami pytań w "konsultacjach narodowych" były m.in. kwestie imigracji oraz organizacji pozarządowych. Jedno z pytań dotyczących imigracji brzmiało tak: "W ostatnim czasie jeden po drugim następują zamachy terrorystyczne w Europie. Mimo to Bruksela chce zmusić Węgry, byśmy wpuszczali nielegalnych imigrantów. Pana/Pani zdaniem co powinny zrobić Węgry?
1. W celu bezpieczeństwa Węgrów należy umieścić nielegalnych imigrantów pod nadzorem, dopóki władze nie podejmą decyzji w ich sprawie;
2. Pozwólmy, by nielegalni imigranci mogli się swobodnie przemieszczać do Węgrzech"
.
Opozycja uznała pytania za stronnicze oraz zawierające nieprawdziwe tezy.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska