Wcześniej kilkutygodniowe protesty w Erywaniu, kierowane przez Paszyniana, doprowadziły do ustąpienia ze stanowiska premiera Serża Sarkisjana, wieloletniego prezydenta Armenii, oskarżanego o uzurpację władzy.

Reklama

Co ciekawe, jeszcze przed tygodniem parlament Armenii zagłosował przeciwko wyborowi Paszyniana na premiera. Za kandydaturą lidera opozycji i jedynego kandydata na to stanowisko (!) zagłosowało wówczas 45 deputowanych w 105-mandatowym parlamencie; zabrakło mu ośmiu głosów. Tym razem było inaczej.

Po zmianie konstytucji Armenii premier ma w tym kraju większe uprawnienia niż prezydent.