Służby zdecydowały o podjęciu działania po tym, gdy na początku września szefowa Scotland Yardu Cressida Dick otrzymała od redakcji radia LBC teczkę z dokumentami przedstawiającymi 45 nienawistnych wiadomości zamieszczonych przez członków Partii Pracy w mediach społecznościowych. Jedna z tych wiadomości brzmiała: "Musimy pozbyć się Żydów, którzy są jak rak na nas wszystkich".

Reklama

Dick powiedziała w rozmowie z BBC Radio 4, że policjanci ocenili przekazany jej materiał w tej sprawie. - Teraz prowadzimy śledztwo w sprawie tego materiału, bo wydaje się, że mogło dojść do popełnienia przestępstw - dodała. Szefowa Metropolitan Police zastrzegła, że śledztwo dotyczy członków i sympatyków Partii Pracy, ale nie samego ugrupowania.

Jego wiceprzewodniczący Tom Watson powiedział, że informacja o wszczęciu śledztwa jest "głęboko przygnębiająca", ale przyznał, że "niestety nie jest zaskoczony". - Jeśli jacyś ludzie popełnili przestępstwa z nienawiści, to należy się nimi zająć z całą mocą prawa. W Partii Pracy nie ma dla nich miejsca - zaznaczył.

Jak dodał, informacja o wszczęciu śledztwa "uciszy bardzo niewielką grupę ludzi nadal uważających, że antysemityzm nie istnieje w naszej partii i innych ugrupowaniach".

Reklama

Od miesięcy lider laburzystów Jeremy Corbyn i jego najbliżsi współpracownicy zmagają się z zarzutami o antysemityzm, m.in. ze względu na jawne sympatie propalestyńskie i krytykę działań Izraela, a także niewystarczająco surowe procedury dyscyplinarne wobec członków partii wyrażających antysemickie poglądy.

W ostatnich miesiącach media ujawniły m.in. szereg kontrowersyjnych wypowiedzi Corbyna na temat brytyjskich syjonistów, a także informacje, że polityk brał udział w spotkaniach z grupami kwestionującymi prawo państwa Izrael do istnienia oraz złożył w przeszłości wieniec na grobie palestyńskich terrorystów, powiązanych z zamachem terrorystycznym na izraelskich sportowców podczas igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 roku.

Jednocześnie wielu polityków Partii Pracy o żydowskich korzeniach informowało, że im samym i ich rodzinom grożono śmiercią i zastosowaniem przemocy. Posłanka Luciana Berger, która jest jednym z najgłośniejszych krytyków Corbyna, na konferencji partyjnej w Liverpoolu musiała poruszać się w obstawie policji.

Reklama

Według opublikowanego na początku września sondażu blisko 40 proc. brytyjskich Żydów jest gotowych poważnie rozważyć emigrację z Wielkiej Brytanii w sytuacji, gdyby Corbyn został premierem. Według szacunkowych danych w Wielkiej Brytanii mieszka ok. 290 tys. Żydów, co oznacza, że nawet ok. 115 tys. z nich może rozważać wyjazd z kraju w obawie o swoje bezpieczeństwo w razie zwycięstwa laburzystów w wyborach.

Najnowsze badanie YouGov wskazuje, że Partia Pracy może liczyć na poparcie 39 proc. wyborców, co oznacza stratę 2 punktów proc. do rządzącej obecnie Partii Konserwatywnej. Na trzecim miejscu znaleźli się proeuropejscy Liberalni Demokraci, na których chce głosować 7 proc. Brytyjczyków.