To już szósty dzień izraelskich bombardowań w Strefie Gazy. Poza parlamentem i obiektami rządowymi zbombardowano również tunele między palestyńską enklawą a Egiptem. Według Palestyńczyków, w dzisiejszych nalotach zginęły kolejne cztery osoby, a około 25 innych zostało rannych. Oznacza to, że po stronie palestyńskiej zginęło już blisko 400 ludzi, w tym - według ONZ - co najmniej setka cywilów.

Reklama

>>>Będzie rezolucja ONZ wzywająca do zawieszenia broni?

Nie ustępują też bojownicy Hamasu: tylko w czwartek rano na Izrael spadło co najmniej dziesięć rakiet Kassam wystrzelonych ze Strefy Gazy. Tym razem radykałowie wzięli na celownik położone 40 km od Strefy miasto Beer Szewa oraz portową miejscowość Aszdod.

Świat usilnie próbuje zapobiec dalszej eskalacji konfliktu. Plan francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, polegający na wprowadzeniu "na próbę" 48-godzinnego zawieszenia broni i wpuszczeniu do Gazy konwojów z pomocą humanitarną, został jednak wczoraj rano odrzucony przez Izrael. Podobnie objeżdżający Bliski Wschód z misją pokojową turecki premier Recep Tayyip Erdogan, który występował już jako pośrednik w rozmowach między Izraelem a Syrią, dotąd nie odniósł sukcesu.

Reklama

>>>Przeczytaj raport dziennika.pl z wojny w Gazie

Państwa arabskie w środę wieczorem doprowadziły do zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ, podczas której próbowały przeforsować projekt rezolucji, która wzywałaby obie strony do ogłoszenia natychmiastowego i bezwarunkowego rozejmu. Dokument wzywałby też do "zapewnienia bezpieczeństwa osobom cywilnym" i otworzenia przejść granicznych, łączących enklawę ze światem. Uczestnicy sesji zaczęli się jednak spierać o konkretne sformułowania, jakie miałyby się znaleźć w tekście, więc ostatecznej daty głosowania nad rezolucją nie ustalono. Ma się ono odbyć w ciągu kilku dni.

Tymczasem cenny czas ucieka. Informacje o problemach z żywnością i dostępem do wody potwierdziła ONZ-owska agencja pomocowa, UNWRA, która ostrzegła, że Palestyńczycy z Gazy stoją w obliczu klęski humanitarnej. Choć wznowiono na niewielką skalę dystrybucję żywności w enklawie, to dociera ona do nielicznych.