USA nawiążą kontakt z Hamasem za pośrednictwem swojego wywiadu. Według informatorów dziennika, nie ma na razie mowy o jawnych rozmowach dyplomatycznych.

Wśród doradców Obamy panuje jednak coraz silniejsze przekonanie, że uparte izolowanie radykalnego ruchu nie przynosi żadnych korzyści. Potwierdza to chociażby fakt, że specjalnym wysłannikiem USA na Bliski Wschód zostanie najprawdopodobniej Richard Haas, doświadczony dyplomata, który jest zwolennikiem negocjowania z Hamasem na niskim szczeblu.

Zdaniem ekspertów, najtrudniejszym zadaniem, jakie czeka nową administrację, jest porzucenie bliskowschodniej polityki George'a W. Busha w taki sposób, by uniknąć oskarżeń o paktowanie z terrorystami.



Reklama