Do niecodziennego incydentu doszło w mieście Kragujevac we wschodniej Serbii. Kiedy Belgrad sprzedał monopol gazowy w ręce Gazpromu, rosyjski gigant obiecał Serbom stałe i nieprzerwane dostawy gazu. Zapewnienia okazały się jednak mitem. Gdy Rosjanie zaczęli prowadzić swoją wojnę przeciw Ukrainie, najbardziej ucierpiały Bałkany.

Reklama

Z pomocą Serbii przyszły jednak... Niemcy – kraj znienawidzony po tym jak w 1999 roku wziął udział w nalotach na ówczesną Jugosławię. Po awaryjnych dostawach gazu z Niemiec sytuacja powoli zaczęła się uspokajać. W Wojwodinie, na północy kraju, w czwartek wieczorem wznowiono wreszcie ogrzewanie.

Mimo gazowej odsieczy z Berlina serbskie władze zaapelowały do ludności o oszczędzanie energii, żeby nie przeciążyć sieci. Reputacja Rosji jako pewnego i stabilnego dostawcy gazu rozwiała się w ciągu kilku dni. Miarka przebrała się nawet dla Serbów.