Prokurator Christian Du Four ujawnił, że Kim D. mieszkał samotnie w odległości 30 km od żłobka. Nie był dotąd karany. Kiedy go zatrzymano, miał przy sobie nóż, toporek, atrapę pistoletu i był ubrany w kamizelkę kuloodporną. Na miejscu zbrodni znaleziono jeszcze dwa noże.

"Nie wiemy, jakie były jego motywy. Nic nie mówi. (...) Jest bardzo bierny" - powiedział Du Four, dodając, że Kim D. stanie przed sądem we wtorek.

Reklama