"To także dzień wdzięczności i ufności, że dziś możemy razem współpracować jako przyjaciele i partnerzy" - mówiła Angela Merkel w nagraniu wideo. Podkreśliła, że wojna "przysporzyła Europie i światu niezmierzonych cierpień".

Reklama

>>>Zobacz film z przesłaniem kanclerz Merkel

"Kosztowała życie 60 milionów ludzi. Na dziesięciolecia określiła europejski porządek polityczny. I dlatego jest słuszne i ważne, że myślimy o tej rocznicy. Dlatego jest to też znak pojednania, że polski premier Donald Tusk zaprosił mnie, niemiecką kanclerz, na te uroczystości rocznicowe" - przyznała niemiecka kanclerz.

Merkel przypomina też, że 1 września na Westerplatte spotkają się reprezentanci wielu krajów "nie jako wrogowie, ale polityczni partnerzy i przyjaciele".

Reklama

Te słowa idealnie wpasowują się w tarcia między polskimi a rosyjskimi władzami przed uroczystościami 70. rocznicy rozpętania II wojny światowej. Trudno jednak stwierdzić, czy było to zamierzone odniesienie do problemu Rosji, która na kilka dni przed obchodami próbuje od nowa pisać historię.

>>>Zanosi się na skandal. Przez Rosjan

1 września rosyjski wywiad zaprezentuje książkę, która między innymi odpowiedzialnością za sojusz ZSRR i III Rzeszy obarcza... Polskę. Co więcej, jak przekonują Rosjanie, nasz kraj dążył do sojuszu z Adolfem Hitlerem i nie odmówiłby, gdyby Niemcy zaproponowali wspólne uderzenie na Związek Radziecki.