Przedstawiciele PKW przyznali, że "uzyskano nieautoryzowany dostęp do baz danych strony internetowej www.pkw.gov.pl". Jednocześnie w komunikacie znalazł się zapis, że "strona www.pkw.gov.pl pracuje w INNEJ sieci niż system wyborczy. Wyniki wyborów nie są w żaden sposób zagrożone" (pisownia oryginalna).

Reklama

PKW podjęła niezbędne środki ostrożności w postaci zablokowania dostępu do sieci PKW z zewnątrz. Polecono natychmiastową zmianę haseł wszystkich pracowników. Ograniczono dostęp do strony zliczającej wybory wyłącznie do sieci wewnętrznej do momentu zmiany wszystkich haseł w systemach PKW. Poinformowano Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego o wykryciu incydentu - można także przeczytać w dokumencie.

PKW zapewniło, że liczenie głosów trwa i odbywa się niezależnie od włamania.

O tym, że w ogóle do niego doszło poinformował serwis Niebezpiecznik.pl. Na adres redakcji osoba lub grupa działająca pod pseudonimem Gandzia dla Palacza & Pendolino Team podesłała próbkę plików wykradzionych z serwera PKW. Było to 270 wpisów m.in. z danymi pracowników Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego.

Reklama