- Jeździmy po Polsce, spotykamy się z mieszkańcami, rozmawiamy z nimi, rozmawiamy na racje. Nie tak jak tutaj ci którzy przybyli również - oświadczył Mateusz Morawiecki na rozpoczęcie spotkania z mieszkańcami Gorzowa, nawiązując do obecności przeciwników obecnej ekipy rządzącej. - Polska ma być Polską z marzeń, a nie Polską z wrzasków. Polska musi być Polską odzyskanych szans - podkreślił Morawiecki.

Reklama

W tym kontekście szef rządu zwrócił uwagę, że wiele razy mówiło się: "stracone szanse, stracone pokolenie, stracone szanse tego miasta, czy tamtego, zamknięty zakład".

- Niestety przez 25 lat za często tak widzieliśmy. Aby Polska stała się Polską odzyskanych szans, wiatr historii musi powiać w każdym powiecie, w każdej gminie - stwierdził.

Jak dodał, chodzi o wiatr historii, który zmieni włodarzy, gospodarzy. - Mam nadzieję, że również tutaj w Gorzowie, dlatego jestem tutaj dzisiaj - mówił premier.

Reklama

Morawiecki ocenił, że obecnie jesteśmy "w momencie zwrotnym, kluczowym momencie rozwoju naszej ojczyzny". Tu ponownie premier nawiązał do przeciwników rządzącej ekipy. - Również ci nasi przyjaciele tutaj za mną, którzy się zgromadzili i krzyczą "konstytucja", zapomnieli, że w preambule konstytucji napisane jest: w trosce o byt i przyszłość naszej ojczyzny. To jest tak, jak my działamy, w trosce o byt i przyszłość naszej ojczyzny - mówił.

- Konstytucja, niech żyje konstytucja. Przestrzegamy konstytucji - podkreślił premier.

- Pokazaliśmy, że jesteśmy wiarygodni w rządzie, pokażemy, że jesteśmy wiarygodni w samorządzie - mówił premier. Jak dodał, rząd "w dialogu wypracowuje najlepsze rozwiązania dla społeczeństwa i całej Polski". - Do tego potrzebny jest też program dla Gorzowa Wielkopolskiego, program, który nasz kandydat na prezydenta miasta Sebastian Pieńkowski wdroży, bo na pewno jako dobry gospodarz (...) będzie umiał zarządzać Gorzowem Wielkopolskim - zaznaczył Morawiecki.

Premier zauważył, że gorzowski kandydat na prezydenta "sformułował ważne dla mieszkańców programy". Wśród nich wymienił: "program środowiskowy, ekologiczny, ocieplone domy, niższe rachunki za prąd, czyste powietrze oraz więcej zdrowia, czyli nasz program termomodernizacji".

- Następny punkt to większa dostępność - wiemy doskonale, jak bardzo potrzeba żłobków, przedszkoli - mówił premier. Jednocześnie wskazał na konieczność budowania domów dla seniora. - Na wielu osiedlach nie ma tych domów, a są osoby starsze, które mieszkają same. Chcemy w całej Polsce stworzyć kilkadziesiąt, albo sto kilkadziesiąt domów seniora, gdzie będzie prowadzona aktywność: spotkania, edukacja, działalność kulturalna, szkoła tańca itp. - wymieniał premier.

Reklama

- Tutaj w Gorzowie Wlkp. macie takie urokliwe schody donikąd. To piękna osobliwość Gorzowa, ale jednocześnie taka metafora polityki naszych poprzedników - mówił premier. - Droga donikąd - tak prowadzili polską gospodarkę, polskie społeczeństwo. A my mamy jasno wytyczone cele i te cele to szczyty gospodarczych sukcesów, nie iluzja rozwoju ani droga na manowce – podkreślił.

Premier przekonywał, że program PiS jest programem dla wszystkich i zapraszał wszystkich do "dobrej zmiany".

- Nasz program jest programem dla wszystkich. Mówimy często Polska jest jedna. Mówimy o sklejaniu Polski. Chcę zaprosić wszystkich do naszej dobrej zmiany. Nie obrażamy się na nikogo, również na naszych przyjaciół tam za mną, którzy krzyczą. Kochamy ich, zapraszamy ich do nas również. Zapraszamy: Chodźcie z nami - powiedział premier.

- Szanowni państwo, nie chcemy, by ktokolwiek musiał z Polski wyjeżdżać. Ta polityka, która była prowadzona wcześniej, to były rządy bierności, dziś mamy rządy aktywności. Były rządy zaniedbania, zaniechania, a mamy dzisiaj rządy działania. Musimy niestety bardzo wiele rzeczy naprawiać - ocenił Morawiecki.

Mówiąc o poprzednim rządzie, przypomniał, że obok Platformy Obywatelskiej było również PSL.

- Partia, która niestety nie dbała o rolników. Minister rolnictwa nazywał rolników frajerami. Zabraniali rolniczego handlu detalicznego. Oni, którzy w nazwie mają partia ludowa (...). Zabraniali rolniczego handlu, zabraniali sprzedawania wytworów rolnych w miejscu wytwarzania. Aż ciężko to sobie wyobrazić, a rozmowa miedzy ludowcami o sprzedaży Elewarru, że jeden drugiemu radzi: tak sprywatyzuj, żeby to na zawsze było już nasze, prywatne - powiedział.

- A my odzyskujemy własność, repolonizujemy banki, firmy energetyczne - zaznaczył. - A my odkupujemy, ostatnio kilka dni temu, kilkanaście, Stocznię Gdańską - kolebkę Solidarności również odkupiliśmy z rąk zagranicy - dodał premier.

- Przekonujcie swoich przyjaciół, swoje rodziny, bo mamy gorszy dostęp do mediów, musimy na takich spotkaniach ja to - ja się zresztą bardzo cieszę - ale musimy przełamywać ten mur medialny. I z kandydatami Prawa i Sprawiedliwości zrobimy to - podkreślił Morawiecki.

Podczas przemówienia premiera, kandydat PiS na prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego Sebastian Pieńkowski podziękował Mateuszowi Morawieckiemu za spotkanie z mieszkańcami. - Mamy dzisiaj pełen program, 29 września robimy lokalną konwencję Prawa i Sprawiedliwości - oświadczył.

- Pamiętają państwo, że w kwietniu premier ogłosił "Piątkę Morawieckiego", niższy ZUS, Dostępność Plus, 300 Plus - to wszystko zostało spełnione, Prawo i Sprawiedliwość dotrzymuje obietnic – mówił kandydat partii na włodarza miasta.

- W Gorzowie Wielkopolskim zaproponujemy państwu również taki program - "Piątka Pieńkowskiego" - i też dotrzymamy słowa. Wybudujemy 800 mieszkań w pięć lat, wybudujemy cztery żłobki w dwa lata, zaspokoimy potrzeby rodzin na miejsca w żłobkach, wybudujemy 100 miejsc parkingowych na dziewięciu działkach, mamy je zidentyfikowane, mamy policzone koszty, to wszystko zrobimy - powiedział Pieńkowski. - 29 września zapraszam państwa na lokalną konwencję Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Wizytę na Ziemi Lubuskiej premier rozpoczął przed południem w okolicy Nowego Miasteczka w pow. nowosolskim. Tam wraz z ministrami infrastruktury oraz inwestycji i rozwoju wziął udział w otwarciu nowego odcinka drogi ekspresowej S3 Nowa Sól – Kaźmierzów (Dolny Śląsk) mierzącego łącznie 33 km. Jego budowa trwała prawie cztery lata i kosztowała 803 mln zł i była współfinansowana ze środków europejskich.

Następnie szef rządu udał się do Zielonej Góry na wojewódzką konwencję wyborczą Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na konwencji zostali zaprezentowani kandydaci na prezydentów Gorzowa i Zielonej Góry oraz liderzy lubuskiej listy PiS do sejmiku województwa.

Premier znalazł także chwilę na krótki spacer po mieście, w którym kończy się właśnie jego doroczne święto – „Winobranie”. Odwiedził Miasteczko Winiarskie na Starym Rynku. Spotkał się tam z producentami wina, którzy uczestniczą w prezentacji ok. 30 regionalnych winnic oraz ich produktów. Premier rozmawiał z winiarzami i zapoznał się z ich ofertą win.

W Zielonej Górze Mateusz Morawiecki przesiadł się z rządowej limuzyny do PiS-busa i wraz z grupą młodzieży i dziennikarzami wyruszył do Świebodzina na spotkanie z mieszkańcami. W drodze PiS-bus zatrzymał się na kilka minut na jednym z parkingów przy trasie S3. Szef rządu wyszedł na chwilę, co wykorzystała młodzież do zrobienia sobie małej sesji zdjęciowej z premierem.

W Świebodzinie premier przemawiał w centrum miasta, na placu Jana Pawła II przed Ratuszem. Oprócz spraw dotyczących programu partii, w tym także spraw istotnych dla samego Świebodzina, szef rządu zaprezentował kandydata na burmistrza tego miasta – Tadeusza Janowicza.

Ostatnim przystankiem na trasie sobotniej podróży szefa rządu był Gorzów Wielkopolski. Tam także przyjechał PiS-busem. Do mieszkańców przemawiał na placu Nieznanego Żołnierza.

Na spotkanie przyszło kilkuset mieszkańców miasta. Po przemówieniu, podobnie jak w Świebodzinie, premier rozmawiał z ludźmi i pozował z nimi do zdjęć.