- To może dobra okazja, ponieważ rano w jednej ze stacji radiowych powiedziałem, że my jesteśmy po tej stronie progresywnej tresowani do tego, że mamy się podporządkować Koalicji Obywatelskiej - powiedział w TVN24 Robert Biedroń.

Reklama

- To zostało odebrane jako atak na Barbarę Nowacką. Nowacka to moja przyjaciółka. Jeżeli ona w jakikolwiek sposób poczuła się urażona, to ją przepraszam serdecznie. To dla mnie bardzo kłopotliwa sytuacja, że dzisiaj w polityce dzieli się także przyjaciół - dodał.

Prezydent Słupska Robert Biedroń był w czwartek pytany w Radiu TOK FM o możliwość zjednoczenia ugrupowań opozycyjnych.

- Na opozycji wszyscy mówią tym samym językiem, jeśli chodzi o to, co robi Prawo i Sprawiedliwość, co do tego nie ma żadnej wątpliwości - zaznaczył.

Reklama

Jak mówił, jego zdaniem, potrzebna jest jednak "trzecia siła, która uzupełni ofertę" polityczną dla tych wyborców, którzy nie chcą głosować ani na Prawo i Sprawiedliwość, ani na Platformę Obywatelską.

Na uwagę dziennikarki, że "im więcej ugrupowań opozycyjnych startujących osobno, tym większa szansa na wygraną PiS", Biedroń odparł: - Tresowaliście przez kilka miesięcy Barbarę Nowacką, żeby dołączyła do Koalicji Obywatelskiej i jest dzisiaj w Koalicji Obywatelskiej i Koalicja Obywatelska ma takie same notowania, albo mniejsze o 6 proc. w niektórych sondażach, niż wcześniej.

Prowadząca audycję argumentowała także, że przez podziały lewica przegrała poprzednie wybory, dzięki czemu dzisiaj rządzi Prawo i Sprawiedliwość. - Więc być może trzeba zastanowić się, jak połączyć tę lewicę, ale nie połączymy tego w ten sposób, że będziemy nawoływali, że lewica ma się przyłączyć do Grzegorza Schetyny, bo lewica nie ma nic wspólnego z Grzegorzem Schetyną – przekonywał Biedroń.

- Grzegorz Schetyna powiedział ostatnio, że żaden postulat np. dotyczący kwestii praw reprodukcyjnych Barbary Nowackiej nie będzie realizowany - dodał.

Reklama

Słowa prezydenta Słupska o Barbarze Nowackiej chwilę później zaczęły być ostro komentowane w mediach społecznościowych. Niektórzy politycy domagają się od Biedronia przeprosin dla Nowackiej.

"Ohydny brak kultury i szacunku dla innych" – napisał na Twitterze Jarosław Wałęsa.

"To jednak nie fake... Wstyd i obciach. Internet nie wybacza. Ale może Barbara Nowacka po raz ostatni Ci wybaczy. Przeproś" – zaapelował z kolei Dariusz Joński z Inicjatywy Polska.

"Nie tylko pycha, ale i pogarda. Robercie Biedroniu, nie idź tą drogą. Atak na Barbarę Nowacką tylko dlatego, że potrafi grać w zespole i wspólnie z nami buduje Koalicję Obywatelską, to naprawdę nie fair. Za słowa o tresurze powinieneś po prostu przeprosić" - zażądał na Twitterze poseł PO Borys Budka.

Robert Biedroń, obecnie prezydent Słupska, ogłosił na początku września, że nie będzie się ponownie ubiegał o ten urząd w tegorocznych wyborach samorządowych: - Jestem przygotowany, żeby przyjąć wyzwanie i stanąć na czele ruchu, który zmieni oblicze Polski, który zmieni oblicze tej ziemi, ruchu, który sprawi, że będzie nadzieja na to, że polityka może wyglądać inaczej, że polityka może dbać o dobro wspólne, że - jak mówi Konstytucja RP - Rzeczpospolita Polska może być dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a nie tylko wybranych.