Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, PiS liczy na mobilizację twardego elektroratu, co może przynieść zwycięstwo. "Jeżeli mobilizacja będzie na poziomie 90 proc. to wynik wyborczy będzie na poziomie dwudziestu paru procent. Jeśli w Platformie mobilizacja będzie niska, bo ona generalnie nie jest wysoka, i będzie na poziomie 50 proc., to szybko z tych 38 proc. (poparcia, jakie PO ma w sondażach - red.), może się zrobić 19 proc. " - wyjaśnia Monice Olejnik były prezydent.

Reklama

Taka strategia jednak, jego zdaniem, szkodzi polskiej scenie politycznej. "Partia, a PiS taką partią jest, która mówi "nie" debatom działa przeciwko demokracji. 20 lat polskiej demokracji to czas na to, byśmy w końcu potraktowali się poważnie, żebyśmy na własne życzenie nie tabloidyzowali polityki, a potem narzekali, że jest ona sprymityzowana. PiS - odmawiając debat - służy tabloidyzacji polityki" - mówił w "Kropce nad i" były prezydent.

Kwaśniewski zdementował też plotki, że odwraca się od SLD. Tłumał, że silna partia socjaldemokratyczna jest w interesie Polski. A on sam, jako człowiek lewicy, będzie głosował na Ryszarda Kalisza. Jednocześnie jednak wykluczył wzięcie udziału w kampanii. Bo za nią odpowiada Napieralski i jego ludzie.