"Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że załatwienie kontraktów na orliki, budowę stadionów na Euro i odcinka autostrady A2 - taką propozycję w kwietniu 2009 r. złożył austriackiej spółce łódzki restaurator, brat ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, Dariusz. Alpine Bau prowadzi w Polsce projekty za prawie 30 mld euro - buduje drogi i obiekty sportowe.

Reklama

>>>Brat ministra załatwi wszystko

Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, w związku z publikacją prokuratura podjęła działania zmierzające do weryfikacji tych informacji.

"Ustalamy czy są podstawy do wszczęcia postępowania zwłaszcza w zakresie dotyczącym płatnej protekcji. Prokuratura możliwie jak najszybciej a najpóźniej w ciągu miesiąca podejmie decyzję czy wszczęte zostanie postępowanie w tej sprawie" - powiedział Kopania.

Reklama

Według "DGP", dwaj menedżerowie firmy Alpine Bau spotkali się z Dariuszem Drzewieckim 8 kwietnia ub.r. "Drzewiecki zapewniał, że może załatwić te kontrakty. Że wszystko zorganizuje. Ma znajomości na wysokim szczeblu. Już nawet wynajął willę w Łodzi, by stamtąd dowodzić projektami" - relacjonował jeden z menedżerów Alpine Bau, Uwe Meyer, cytowany przez gazetę.

Według niego, Dariusz Drzewiecki twierdził, że ma pod kontrolą urzędników, nie precyzując jakich. I, że austriacka firma może liczyć na dodatkowy zarobek za dodatkowe prace, nieplanowane. Nie wiadomo, dlaczego o niedwuznacznej propozycji, Alpine Bau nie powiadomiła policji, prokuratury czy CBA - zaznacza gazeta. Z informacji "DGP" wynika, że zarząd Alpine Bau został poinformowany o propozycji brata ministra sportu kilka miesięcy temu.