Inne

Dziewczynka została przewieziona do Koszalina z Białogardu (woj. zachodniopomorskie). Lekarze walczą o życie dziecka, jednak nie kryją, że stan malucha - choć stabilny - jest ciężki. Pobita Amanda ma poważne urazy głowy - złamania i, jak podała telewizja TVN24, krwiaka mózgu.

Reklama

Policja początkowo zatrzymała i matkę, i ojca dziewczynki. Jednak po przesłuchaniu kobiety śledczy uznali, że ona także jest ofiarą bandyty. 20-latek miał się nad nią znęcać i nakłaniać do usunięcia ciąży. Poza tym mężczyzna dostał zarzut usiłowania zabójstwa dwumiesięcznej dziewczynki. Grozi za to od 25 lat do dożywocia.

Dziecko trafiło do szpitala w środę. Pogotowie wezwała matka Amandy. Twierdzi, że gdy wyszła z pokoju, usłyszała płacz dziecka. Według jej wersji, to właśnie 20-letni Tomasz P. pobił dziecko, jednak mężczyzna nie potwierdza tej wersji i do niczego się nie przyznaje.

Reklama

To kolejna taka tragedia w ciągu zaledwie kilku dni. W zeszłym tygodniu zmarł 3,5-letni, pobity przez konkubenta matki Bartuś z Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie). Dziecko było przez długi czas katowane - kopane, duszone i cięte szkłem.