Prezydent Olsztyna był w sądzie, gdy ważyły się jego losy. Kiedy jednak ogłaszano, że zażalenie prokuratury na decyzję sprzed dwóch tygodni uznano i ma trafić na trzy miesiące za kratki, w budynku go nie było.

Gdzie się podział Małkowski? Według Radia ZET, zasłabł i trafił do szpitala w Białymstoku. Policja potwierdza jedynie, że prezydent Olsztyna sam zadzwonił na komisariat. Już go zatrzymano.

Reklama

Śledczy byli nieustępliwi i żądali wsadzenia Małkowskiego za kraty, bo są przekonani, że na wolności może szkodzić śledztwu. Do tego za przestępstwa, o jakie jest podejrzewany, grożą wysokie kary.

Prokuratura wciąż nie podaje szczegółów zarzutów postawionych Małkowskiemu. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że jest wśród nich zarzut dokonania gwałtu.

Prezydenta Olsztyna zatrzymano po ujawnieniu seksafery w ratuszu. Małkowski miał molestować urzędniczki i zgwałcić jedną z nich. Gdy w mediach pojawiły się te zarzuty, zaprzeczał.

Reklama

Sprawa trafiła do Białegostoku z prokuratury olsztyńskiej, gdyż ta złożyła wniosek o jej wyłączenie, ze względu na możliwość pojawienia się ewentualnych zarzutów o brak bezstronności.