"Dopiero pod Sejmem damy czadu" - zapowiadał rano reporterowi radia TOK FM jeden z protestujących. "Roz... to wszystko" - dodał inny. I spokojnie nie było.

Przed Sejmem zjawiło się około tysiąca związkowców z NSZZ "Solidarność", WZZ "Sierpień 80", OPZZ i Forum Związków Zawodowych. W stronę budynku Sejmu poleciały petardy, płonęły opony. Potem demonstranci przeszli pod kancelarię premiera.

Reklama

Związkowcy skandowali: "złodzieje", "hańba", "Judasze", "Wszyscy Polacy to jedna rodzina oprócz Tuska tego s....". Na transparentach mają hasła: "Donaldzie T. - nie kłam więcej" i "Żądamy wcześniejszej emerytury dla Donalda Tuska i rządu PO-PSL". Od niektórych demonstrujących można wyczuć woń alkoholu.

Związkowcy z regionu śląsko-dąbrowskiego, Podbeskidzia, Częstochowy i Bydgoszczy nie chcą rozmów w centrum "Dialog", tylko spotkania z rządem.

Związkowcy mogą jednak być mocno rozczarowani, bo prezydent Lech Kaczyński poważnie zastanawia się nad podpisaniem ustawy emerytalnej. Jak wyjaśniał dziś w RMF FM rzecznik PiS Adam Bielan, jeśli Lech Kaczyński tego nie zrobi, to od 1 stycznia 2009 roku prawo do wcześniejszych emerytur stracą wszyscy. Według Bielana, możliwe jest też, że prezydent skieruje do Sejmu w trybie pilnym własny projekt ustawy emerytalnej.

Reklama

W Sejmie premier, koło Sejmu - związkowcy

Nie przypadkiem obrońcy emerytur pomostowych demonstrowali pod Sejmem i kancelarią premiera akurat dzisiaj - w parlamencie premier Donald Tusk podsumowuje właśnie rok swoich rządów. Potem rozpocznie się sześciogodzinna debata na ten temat.

Reklama

Związkowcy sprzeciwiają się zmianom w przepisach, na mocy których liczba uprawnionych do wcześniejszych emerytur zmniejszy się z około miliona do 250 tysięcy osób. Chcą utrzymania dotychczasowych zasad nabywania i obliczania uprawnień emerytalnych.

Na dzisiejszych protestach z pewnością się nie skończy. Kolejne demonstracje 9 grudnia zapowiedzieli już kolejarze. Kolejne grupy zawodowe też grożą demonstracjami, a na początku grudnia może wybuchnąć nawet strajk generalny.

8 grudnia strajk generalny?

W środę Forum Związków Zawodowych zwróciło się do NSZZ "Solidarność" i OPZZ z prośbą o pilne spotkanie kierownictw, by wypracować kolejne działania "w obronie słusznie nabytych praw pracowniczych" i "dialogu społecznego w Polsce".

Ogólnopolskim strajkiem generalnym grożą też górnicy "wobec braku dialogu społecznego rządu". Dołączenie do protestu rozważają także pocztowcy, pracownicy sektora energetycznego i przemysłu stoczniowego.

Przewodniczący "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek wzywa inne centrale związkowe do zorganizowania strajku generalnego 8 grudnia. "Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to tego dnia staną pociągi, kopalnie, stocznie, zostaną wyłączone ogrzewanie i prąd oraz zablokowane porty" - mówił w TVN24 Bogusław Ziętek z "Sierpnia 80".