"Chcieliśmy się zabezpieczyć na wypadek, gdyby nie udało się pozyskać sponsorów na realizację styczniowego finału. Nigdy nie mieliśmy z tym problemu, ale w dobie kryzysu wszystko może się zdarzyć. Wolimy zostawić sobie furtkę w postaci zgody na pokrycie niewielkiej części kosztów administracyjnych" - powiedział DZIENNIKOWI Krzysztof Dobies z WOŚP.

Reklama

"Koszty administracyjne i tak są małe, ograniczamy je do minimum, ale jako fundacja musimy mieć biuro, księgową, prąd. Bez tego kolejne finały stanęłyby pod znakiem zapytania. Będziemy się odwoływać od tej decyzji, może ministerstwo spojrzy na nas łaskawszym okiem" - dodaje.

Fundacja powstała w 1993 roku, początkowe założenie było takie, że zbiórka pieniędzy dla chorych dzieci będzie jednorazowym wydarzeniem. Jednak Polacy chętnie włączyli się w akcję i od 17 lat fundacja Jurka Owsiaka zimą organizuje kolejny finał.

Zebrane pieniadze przeznaczane są na zakup specjalistycznego sprzętu medycznego, który ratuje życie tysiącom dzieci i dorosłych w Polsce. W tym roku finał przewidziany jest na 11 stycznia 2009 roku. Zebrane pieniadze fundacja przeznaczy na zakup sprzętu pozwalającego na wczesne wykrywanie nowotworów u dzieci.

Reklama