26-latek odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz za kradzież tablic rejestracyjnych i użycie ich w celu kradzieży paliwa. Grozi mu za to nawet 12 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Policjanci ustalili, że mężczyźni wcześniej ukradli tablice rejestracyjne, które później przyczepili do bmw. Z kradzionymi tablicami pojechali na stację, gdzie zatankowali paliwo za 190 złotych. Odjechali nie płacąc. Kilka minut później kierowca zjechał z drogi i uderzył w drzewo.

26-latek stracił panowanie nad pojadem Kiedy policjanci przebadali go alkomatem, miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Podróżujący z nim 29-latek zginął na miejscu.