Expander sprawdził, jak w porównaniu ze styczniem 2008 r. zmieniły się raty kredytów zaciągniętych na zakup średniej wartości 60-metrowego mieszkania w jednym z ośmiu polskich miast. Okazuje się, że obniżki stóp procentowych skutecznie zrekompensowały wzrosty marż pobieranych przez banki i gwałtowny skok kursu franka.

Reklama

Dzięki temu średnia rata kredytu złotówkowego na zakup mieszkania w Katowicach, która jeszcze w styczniu 2008 roku wynosiła 1768 złotych, w tym roku spadła aż o 153 zł i wynosi 1635 złotych. Podobnie jest we wszystkich analizowanych miastach. Największy spadek zanotowały kredyty na mieszkania w Sopocie, gdzie płaci się dziś aż o 335 złotych mniej!

Trochę gorzej jest z kredytami we frankach. Ale i tu wzrosty rat są o wiele mniejsze, niż alarmowały media. Najbardziej podrożał kredyt w Opolu, gdzie rata podskoczyła z 1673 do 1812 złotych. W innych miastach podwyżka zamknęła się w kilkudziesięciu złotych, a np. za mieszkane we Wrocławiu płaci się nawet o 14 złotych mniej. "Obniżka LIBOR-u, czyli stopy procentowej banku szwajcarskiego skutecznie, czasami nawet w 100 procentach, zrekompensowała wzrosty kursu tej waluty" - mówi nam analityk Expandera Katarzyna Siwek.

Jeszcze lepiej wychodzi porówanie wysokości rat kredytów zaciągniętych na początku 2008 roku i nowych kredytów z 2009 roku. Praktycznie wszędzie - zarówno w złotówkach, jak i we frankach - raty są dziś znacznie niższe. Najbardziej zmalały te za mieszkania w Sopocie (o 374 złote) i Krakowie (o 284 złote). "W styczniu 2008 roku frank kosztował ok. 2,5 złotego. Niestety, w gorszej sytuacji są osoby, które wzięły kredyt, kiedy frank kosztował tylko dwa złote. One wzrosty kursu odczuły znacznie mocniej" - dodaje Siwek.

Reklama