Masowe zwolnienia pracowników, zabrane przez nich firmowe dane, a w efekcie potencjalna utrata milionów dolarów - to według ekspertów najbardziej prawdopodobny scenariusz, z jakim będzie musiało zmierzyć się wiele firm w nadchodzących miesiącach na całym świecie.
Ponemon Institute na zlecenie firmy Symantec przeprowadził badania na próbie 945 zwolnionych w ciągu ostatniego roku pracowników. Aż 59 proc. z nich ukradło dane swojego pracodawcy, a 67 proc. z nich wykorzystało te poufne informacje do uzyskania nowej pracy.
Im bardziej negatywny stosunek do pracodawcy, tym chętniej i bez skrupułów zwalniani pracownicy wynoszą poufne informacje.
Według ekspertów Kroll Ontrack w wielu firmach osoby zwalniane kopiują strategiczne dane, takie jak bazy klientów, klauzule poufności czy strategie biznesowe. Takie informacje mogą stać się kartą przetargową przy poszukiwaniu pracy na przykład w firmie konkurencyjnej względem byłego pracodawcy.
Jak wskazuje najnowszy raport firmy Kroll w ciągu ostatnich trzech lat firmy z 10 największych sektorów gospodarki światowej straciły średnio 8,2 mln dol. w wyniku nieuczciwych zachowań pracowników własnych bądź konkurencji. W związku z kryzysem na międzynarodowych rynkach straty te mogą wzrosnąć w bieżącym roku kilkakrotnie - ostrzega Kroll.