"Mężczyzna ukradł w sumie 26 grawerowanych mosiężnych tabliczek z grobów żołnierzy w Bielawach. Policjantom udało się odzyskać wszystkie, jednak część z nich była zupełnie zniszczona, bo złodziej w pośpiechu i brutalnie odrywał je od nagrobków" - powiedziała DZIENNIKOWI Urszula Szymczak z łowickiej policji. Mężczyzna sprzedał tabliczki w jednym z sochaczewskich skupów złomu. Zainkasował za nie 50 zł.

Reklama

>>>Zobacz, kto ukradł pamiątkowe tablice z Grunwaldu

43-letni mieszkaniec Bielaw był już wcześniej karany za kradzieże. "Mężczyzna usłyszał zarzut ograbienia miejsca spoczynku polskich żołnierzy. To inna kwalifikacja czynu niż zwykła kradzież" - mówi Szymczak. Złodziej przyznał się do winy. Za kradzież mosiężnych tabliczek grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.