W 2005 r. Religa był gościem Roberta Mazurka i Igora Zalewskiego w programie emitowanym w TVP. "Zapytaliśmy go alkohol. To była wtedy taka tajemnica salonowa, że Religa jest alkoholikiem, nie mogliśmy się więc powstrzymać przed tym, by go o to nie spytać. Trochę się obawialiśmy, jak zareaguje, bo to był nasz pierwszy osobisty kontakt z nim. Zaskoczył nas" - opowiada DZIENNIKOWI Zalewski.

Reklama

Religa nie zdenerwował się i nie oburzył, tylko poważnie zastanowił się, zamyślił i zaczął opowiadać, że owszem był alkoholikiem. Że przez lata miał problem, ale już sobie z nim poradził. "Potem przez cały program już był taki zamyślony" - mówi Zalewski.

"Co ważne, nigdy nie miał do nas pretensji o to pytanie. Nie miał ich również za to, że w naszej rubryce we "Wprost" śmialiśmy się z jego tureckch swetrów i fryzury i nazywaliśmy go "wrogiem fryzjerów". Co się rzadko wśród polityków zdarza, miał do siebie spory dystans" - dodaje dziennikarz.

>>>Przeczytaj, jak zapamiętała wywiad z prof. Religą Renata Kim