Kazimierz Marcinkiewicz na swoim blogu napisał sążniste wspomnienie o Zbigniewie Relidze. "Jestem dumny, że był członkiem mojego gabinetu" - pisze Marcinkiewicz. "Potrzebowałem takiego autorytetu, który będzie w stanie porozumieć się ze środowiskiem medycznym i politykami oraz będzie wiarygodny dla polskiej opinii publicznej. Profesor Zbigniew Religa wykonywał to zadanie idealnie" - dodaje.

Reklama

>>> Marcinkiewicz przyjedzie na pogrzeb Religi

Jego wpis na blogu wywołał falę oburzenia wśród internautów. Pod wspomnieniami Marcinkiewicza o profesorze Relidze pojawiło się blisko 700 komentarzy. Jakich?

”Marcinkiewicz to totalne dno”, "Jesteś żałosny panie Marcinkiewicz, na pana miejscu bym się pochlastał. Za grosz wstydu", "Bufon pozostanie bufonem niezależnie od okoliczności", "to wstyd wykorzystywać tę smutną okazję, żeby podkreślić własne zasługi. Do stóp pan Relidze nie dorasta" -podobnych wpisów pod jedną tylko notką na blogu są setki.

Reklama

>>> Czytaj blog Kazimierza Marcinkiewicza

W tym samym tonie wypowiadają się internauci na forum Dziennika.pl. "Wiem, że każdy ma prawo osobiście pożegnać Profesora. Obecność Marcinkiewicza będzie przykra dla Wszystkich. Nawet w tych słowach wspomnień o Profesorze nie potrafił wyzbyć się megalomanii, pomijając, że mówi nieprawdę.Ten człowiek nie ma żadnego taktu. Oby przybył przynajmniej sam" - napisała osoba podpisana "Hania".