"Błyskawicznie usuwa zmęczenie”, "przyspiesza proces odchudzania”, "wzmacnia siły witalne” - nie jest to jednak jakiś cudowny preparat wiecznej młodości i szczęścia, tylko hasła z ulotek dołączanych do suplementów diety. Można je kupić bez recepty nie tylko w aptekach, ale także w kioskach i supermarketach.

Reklama

>>>W aptekach kryzysu nie widać

Jak wynika z raportu firmy PMR "Rynek suplementów diety w Polsce 2009", w ubiegłym roku wartość rynku suplementów diety w Polsce przekroczyła 1,7 mld zł, a pod koniec tego roku przekroczy 2 mld złotych. Co ważne, parafarmaceutyki stały się najszybciej rosnącą częścią rynku farmaceutycznego.

Skąd taki sukces suplementów? Nie wymagają one żmudnej i kosztownej procedury rejestrowania leku. By weszły do obrotu, wystarczy zgłosić w Głównym Inspektoracie Sanitarnym, że wprowadza się je na rynek. Skoro suplementy nie przechodzą skomplikowanej procedury rejestracyjnej, łatwiej je wprowadzić na rynek, a do tego jeszcze można je bez ograniczeń reklamować. Stąd rosnąca z roku na rok ich popularność.

Reklama

>>>Fala zatruć po lekach przeciwbólowych

Najczęściej kupowane są nie tylko multiwitaminy i środki na odchudzanie, ale także suplementy zawierające kwasy omega-3 i omega-6, a zwłaszcza preparaty wpływające na serce i układ krążenia.