Akcję pod hasłem "Trąba w górę za Ninio!” 8 maja rozpocznie Hallo Cafe, określana jako "knajpa ludzi tolerancyjnych". Akcja potrwa do 16 maja, a w czasie tych kilku dni zostanie zorganizowany happening połączony z koncertem, prezentacje teatru tańca, wystawy fotograii i malarstwa. Wszystko przez słowa radnego PiS Michała Grzesia, który podejrzewa, że słoń Ninio jest gejem.

Reklama

>>> Bronią słonia geja przed PiS

Za namową DZIENNIKA w akcję włączy się Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo. "Organizatorzy akcji mają moje pełne poparcie. Trzeba bronić słonia przed atakami radnego PiS" - mówi.

Jak chce bronić słonia? "Udowodnię, że słoń Ninio nie jest gejem. Młode słonie żyją w męskich grupach. To tak samo jak doszukiwać się homoseksualizmu wśród młodych chłopców, którzy przebywają w wojsku w jednej grupie" - zauważa.

>>> Radny PiS walczy ze słoniem gejem

Reklama

Zdaniem Kruszewicza radny PiS niepotrzebnie doszukuje się w zachowaniu słonia podtekstów. "Jeśli krowy np. się obskakują, bo mają ruję, to nie oznacza, że są lesbijkami" - twierdzi.

Dlatego chce skończyć ze wszelkimi domysłami. W piątek w poznańskim zoo zostanie otwarta nowa słoniarnia, a podczas tego wydarzenia Kruszewicz chce ogłosić, że słoń Ninio nie jest gejem. "Mam nadzieję, że radny PiS wtedy odczepi się od słonia" - mówi DZIENNIKOWI.