"Radość seksu gejowskiego" z powodzeniem może być nazwana homoseksualną kamasutrą. Pierwsze wydanie książki Charlesa Silversteina i Felice Picano ukazało się w 1977 roku, ale kolejne edycję są aktualizowane i okraszane pikantnymi szczegółami.
Pod koniec czerwca publikacja ukaże się po polsku, nakładem wydawnictwa "Czarna Owca", które istnieje... od wczoraj. Początkowo książka miała się ukazać pod egidą wydawnictwa Santorski i Sp., ale zablokował ją sam założyciel firmy. "Wydawnictwo sprzedałem pięć lat temu, ale z uwagi na to że w nazwie miało moje nazwisko, zachowałem prawo weta. Skorzystałem z niego niedopuszczając do publikacji tej książki" - mówi Jacek Santorski.
"Radość seksu gejowskiego" jednak i tak się ukaże, bo obecne władze Santorski i Sp. zdecydowały się zmienić nazwę firmy właśnie na "Czarną Owcę".
Co takiego jest w książce, dla której warto zmieniać nazwę uznanego wydawnictwa? Autorzy "Radości seksu" przede wszystkim przedstawiają wyrafinowane techniki seksualne, np. jak dwóch mężczyzn może jednocześnie uprawić seks analny i oralny. Używają przy tym potocznego, a nawet wulgarnego języka, ale jednocześnie namawiają do bezpiecznego seksu i emancypacji środowiska. "Autorzy książki mówią nam "pieprzcie się, ile chcecie, ale z głową i nie dajcie się zgnoić homofobom" - tak publikację ocenia recenzent gejowskiego pisma "Replika".
"Chcę podkreślić, że nie jestem przeciwko homoseksualistom, mam kilku przyjaciół gejów, ale uważam, że książka przez swój prowokacyjny charakter zaszkodzi właśnie samemu środowisku" - mówi Jacek Santorski.
W wydawnictwie "Czarna owca" nie było dziś osoby, która mogłaby z nami rozmawiać.