Model XF50 Giggle w kolorze różowym i z naklejkami z imieniem właścicielki Doda dostała od wrocławskiego dealera Yamahy w maju zeszłego roku. Portal scigacz.pl donosił, jak bardzo piosenkarka była zachwycona skuterem. Podobno od razu chciała udać się na przejażdżkę, jednak darczyńca tego nie przewidział i nie zatankował pojazdu.

Reklama

Brak paliwa chyba zniechęcił Dodę, bo szybko pozbyła się skutera. Nawet na nim nie jeździła. Jednoślad trafił do stołecznego komisu . "Skuter ma zaledwie cztery kilometry przebiegu, jest to raczej wynik przepychania go, niż jeżdżenia" - mówi DZIENNIKOWI Rafał Uhma z komisu Uhma-Bike, w którym stoi skuter Dody.

Cena skutera Dody jest niższa od ceny tego samego modelu bez naklejek z imieniem piosenkarki. Właściciel komisu chce za niego 9 tysięcy złotych. Nowy model to koszt 10-11 tysięcy.

Mimo to skuter stoi w komisie od grudnia i nie ma na niego chętnych. "Wcześniej skuter był wystawiony na portalu aukcyjnym za wyższą cenę, ale wtedy nawet nikt o niego nie zapytał" - mówi Uhma. Czy to znaczy, że nikt już nie lubi Dody? "W tym roku jest kryzys i w ogóle mało skuterów się sprzedaje" - mówi wymijająco Rafał Uhma.