Zdaniem biegłych, którzy badali Macieja Zientarskiego dziennikarz cierpi na trwałe zaburzenia pamięci, niemożność skupienia uwagi i zaburzenia osobowości - ma problemy z kontrolowaniem własnych emocji. Lekarze, którzy przebadali dziennikarza sa zgodni - nie ma możliwości, by mógł on stanąć przed sądem i odpowiedzieć za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ trwałe zmiany, które zaszły w jego mózgu, uniemożliwiają odtworzenie tragicznych wydarzeń z tamtego dnia.

Reklama

Maciej Zientarski bywa w warszawskich restauracjach i centrach handlowych

Dodatkowo biegli ocenili, że Zientarski cierpi na tzw. zespół organiczny pourazowy, co oznacza, że nie pamięta wypadku, ani wydarzeń z dwóch lat poprzedzających go. Dziennikarz ma też kłopot z przypomnieniem sobie niektórych ważnych zdarzeń ze swojego życia - nie pamięta dokładnie, ile lat trwało jego małżeństwo. Na początku twierdził, że kilka, ale gdy biegli mówili, że to niemożliwe, bo jego synowie mają 10 i 15 lat, dziennikarz przyznał, że małżeństwo mogło trwać dłużej. Zientarski nie jest w stanie wymienić tytułów gazet, które czytuje, ani nazw programów, które ogląda. Ma również problem, by określić tematykę programów, przy których pracował wraz z ojcem. Dziennikarz ma również kłopot z zapamiętywaniem nowych informacji.

Po zapoznaniu się z opinią biegłych prokuratura zapowiedziała, że zechce dodatkowo przesłuchać lekarzy.

Maciej Zientarski w lutym zeszłego roku spowodował wypadek, w którym zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Sam Zientarski został ciężko ranny. Dziennikarz prowadził ferrari, które uderzyło w filar wiaduktu. Prokuratura do tej pory nie postawiła mu zarzutów.

Reklama

Mimo, że opinia biegłych ukazuje Zientarskiego jako człowieka, który nie jest w stanie sam zajmować się sobą i o sobie decydować, to dziennikarz wyglada, zachowuje się normalnie izdaje się wieść normalne życie. W ciągu kilku ostatnich miesięcy był on widywany w restauracjach i centrach handlowych. Media obiegły zdjęcia Macieja Zientarskiego z restauracji sushi - widać na nich, że mężczyzna bez problemów posługuje się pałeczkami, uśmiecha się, kilka razy odbiera telefon i świetnie się bawi.