Dzień 22 lipca nie wszystkim kojarzy się z „wyzwoleniem". Przyznają to nawet lubelscy działacze SLD, którzy w 65. rocznicę ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) nie zrezygnowali jednak z manifestowania swych poglądów. "Rzeczpospolita" pisze, że działacze organizują uroczystości w centrum miasta.Kierownictwo partii złoży kwiaty na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.

Podobnie będzie w Koszalinie, gdzie odbędzie się debata z udziałem syna byłego pierwszego sekretarza KC PZPR Adama Gierka. Temat przewodni debaty: "Nie przepraszajmy za PRL". "Chcemy rozmawiać o prawdzie historycznej, która dziś jest zakłamywana. Nie tęsknimy za PRL, tylko się nie zgadzamy na opluwanie naszych życiorysów" - powiedział "Rzeczpospolitej" Andrzej Niski z Komitetu Obrony Lewicowych Tradycji w Koszalinie.

Tradycyjnie, bo "przy kieliszku" manifest wspominać mają prominentni działacze SLD. Anonimowo zdradzili "Rzeczpospolitej", że chodzi o "pogawędki w gronie przyjaciół, nierzadko zakrapiane dobrym alkoholem".

W samym Chełmie, które było pierwszym miastem, do którego wkroczyła Armia Czerwona w 1944 roku, nie będzie żadnych uroczystości, choć je planowano. Miał by bal przodowników pracy, rozdawanie kartek na żywność sprzedawanie piwa marki Lipcowe Wycofano się z pomysłu po proteście podkarpackiego senatora PiS Kazimierza Jaworskiego. W liście otwartym napisał m.in., że manifest "był to akt podpisany przez Józefa Stalina - bodaj największego zbrodniarza w dziejach ludzkości" - czytamy w "Rzeczpospolitej".





Reklama

Zobacz, jak kiedyś obchodzono dzień 22 lipca