Studentka do wniosku kredytowego dołączyła fałszywe dokumenty. "Pracownicy banku poinformowali nas, że we wtorek po południu do ich placówki ma przyjść kobieta, która w oświadczeniu o zarobkach wpisała dane firmy, w której nigdy nie pracowała" - wyjaśnia jeden z wolskich funkcjonariuszy.

Reklama

Policjanci w banku zastali 19-letnią studentkę, która przyszła złożyć ostatni podpis przed otrzymaniem 10 tys. złotych kredytu. Do podpisania umowy jednak nie doszło, bowiem kobieta trafiła na komisariat, z zarzutem usiłowania wyłudzenia. Okazało się, że pomysłowa dziewczyna chciała poprawić swój wygląd poprzez operację plastyczną, brakowało jej jednak pieniędzy. Postanowiła więc znaleźć w internecie dane firmy, nauczyć się ich na pamięć, a następnie wypisała sobie oświadczenie o zarobkach z pensją pozwalającą uzyskać kredyt.

Podczas przesłuchania wyszło też na jaw, że rezolutna studentka ma już na swoim koncie 20 tys. zł kredytu, który jak tłumaczyła policjantom poszedł na poprawienie wyglądu zębów. Od wczoraj policjanci z Woli badają czy drugi kredyt został wzięty legalnie. "Oskarżona podczas przesłuchania powiedziała jedynie, że raty spłaca regularnie" - zaznacza oficer wolskiej komendy. 19-latce grozi od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia.