"Czy trybunał w Strasburgu zalegalizował aborcję? Wyrok Alicja Tysiąc przeciwko Polsce. Panel dyskusyjny" - można przeczytać na plakacie. W dyskusji mają wziąć udział znani naukowcy i eksperci od praw człowieka, między innymi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Monika Gąsiorowska - adwokat Alicji Tysiąc, a także przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich. O ile jednak temat dyskusji niczyjego sprzeciwu nie wywołał, plakat - jak najbardziej.

Reklama

Najgłośniej zaprotestował były poseł LPR Wojciech Wierzejski. W swoim blogu napisał: "Niezrozumiałe jest dla mnie, jak władze uczelni mogły pozwolić na rozklejanie pornograficznych plakatów autorstwa p. Nieznalskiej, <artystki-plastyka>, od lat próbującej budować swój wizerunek artystyczny poprzez prezentowanie nieobyczajnych i bluźnierczych treści, za które była sądzona i skazana prawomocnym wyrokiem" - napisał Wierzejski.

"W związku z zaistniałą sytuacją liczę na to, że władze Uniwersytetu, kierując się dobrem społeczności akademickiej, nie dopuszczą do skandalu w murach uczelni, a wobec osób odpowiedzialnych wyciągną konsekwencje" - dodał. "Stanowczo protestuję, aby Uniwersytet Jagielloński, chluba całych pokoleń Polaków, angażował się w przedsięwzięcia, które pod przykrywką pseudonaukowej debaty promują wśród młodzieży akademickiej postawy proaborcyjne" - podkreślił.

O sprawie napisał też "Nasz Dziennik", który - jak donosi serwis pardon.pl - z pomocą własnych naukowców z Torunia zmieszał z błotem tych z UJ. Plakatu jednak nie zamieścił na swoich stronach, bo uznał, że jest zbyt drastyczny.

Dorota Nieznalska zasłynęła wystawieniem instalacji "Pasja", składającej się z filmu - obrazu ćwiczącego na siłowni mężczyzny - oraz szokującym zdjęciem męskich genitaliów na krzyżu. Za tą pracę została skazana na sześć miesięcy ograniczenia wolności i wykonywania prac użytecznych publicznie za obrazę uczuć religijnych.

Reklama