Tysiące Polaków, których dotknął kryzys na Wyspach, wróciło do kraju. I tak jak kiedyś w Wielkiej Brytanii brakowało im polskich specjałów, tak teraz tęsknią za brytyjskimi przysmakami. Znaleźli na to sposób - kupują ulubione produkty przez internet. Są gotowi wydać 100 złotych, aby napić się angielskiej herbaty.

Reklama

British corner shop sprzedający online produkty z Wysp informuje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wysłał do Polski ponad 800 opakowań herbaty, głównie najpopularniejszych marek - Tetley i PG Tips. Ale herbata to niejedyny produkt, który przypadł do gustu polskim emigrantom - dużym powodzeniem cieszą się sosy i słodycze. Szef sklepu internetowego Mark Callaghan jest zadowolony z nowej grupy kupujących. "Najwyraźniej Polakom posmakowały brytyjskie produkty, skoro ściągają je przez internet" - mówi.

"Rzeczywiście czasami mi brakuje produktów, które łatwo mogłem kupić w Anglii, a w Polsce są niedostępne. Angielskie napoje z mleka i świeżych owoców - smoothies, wino imbirowe czy sok z granatów to typowo brytyjskie napoje, których nie kupię w kraju" - mówi Konrad Redo, który 1,5 roku temu wrócił z Londynu.