Schorowana Taylor straciła wolę życia. Aktorka praktycznie nie opuszcza swojej posiadłości w Bel Air. Wiekszość czasu spędza w łóżku. Śpi po 14 godzin dziennie.



Gwiazda okazała się bardzo zapobiegliwa. I już zaplanowała, gdzie i w jaki sposób zostanie pochowana. W sporządzonym testamencie zażyczyła sobie, by po śmierci jej prochy zostały rozrzucone w Walii w rodzinnych stronach jej wielkiej miłości, aktora Richarda Burtona.



Reklama