ABW wyniosła z siedziby PZPN pliki papierów i komputerowe dyski twarde z dokumentacją. Prokurator przesłuchał też sekretarza generalnego PZPN. Na tym jednak nie koniec. Jeszcze dziś prokurator wezwie kolejne osoby. Kogo? To na razie tajemnica.

Reklama

Co działo się z biletami, którymi dysponował Polski Związek Piłki Nożnej? Być może prokuratura w Częstochowie, która zleciła przeszukanie, uchyli rąbka tajemnicy. Na razie wiadomo, że wejściówki na mecze z PZPN można było kupić nawet u... niemieckich "koników". A polscy kibice, którzy wylosowali bilety, mieli kłopoty z ich odbiorem.

Pośrednicy, powołujący się na związek, żądali za wejściówki zawrotnych kwot. Bilet na mecz Polska-Ekwador kosztował 140 zł. U "koników" - nawet dziesięć razy więcej!