W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach modlitwy potrwają trzy dni. Za ofiary tragedii będzie odprawiona Koronka do Miłosierdzia Bożego, a po niej - msza. Krakowianie cały czas modlą się też za górników w Kaplicy Wieczystej Adoracji w Sanktuarium.

Reklama

Nieobojętni na los uwięzionych pod ziemią są poznaniacy. W tamtejszym kościele farnym wierni modlą się za powodzenie akcji ratunkowej. Proboszcz Wojciech Wolniewicz tłumaczy, że choć ta tragedia wydarzyła się na Śląsku, to ci ludzie są poznaniakom bardzo bliscy jako rodacy i jako chrześcijanie. Rano w poznańskiej farze odprawiono specjalną mszę za górników z Rudy Śląskiej.

Mieszkańcy Gdańska modlą się w kościele pod wezwaniem Piotra i Pawła. Podobnie jak poznaniacy mówią, że choć z Gdańska do Rudy Śląskiej są setki kilometrów, to chcą wesprzeć rodziny ofiar, uwięzionych i ratowników.

To tylko przykłady z trzech polskich miast. Ale w zasadzie nie ma miejscowości, w której mieszkańcy nie solidaryzowaliby się z Rudą Śląską. Wcześniej polscy biskupi zaapelowali o modlitwę za ofiary katastrofy w kopalni "Halemba". Sami uczestniczyli w specjalnej mszy, odprawionej na Jasnej Górze.

Reklama