Dopiero po dwóch tygodniach powiedział o wszystkim przełożonym. Do odnalezienia jego broni powołano specjalną komisję, a do pracy zaciągnięto nawet prokuraturę. Wszyscy chcą ustalić, w którym momencie - w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia - stracił pistolet.
Zgodnie z przepisami broń krótką policjant przechowuje w miejscu zamieszkania, chyba że kierownik jednostki wyda mu inne polecenie.
Policjant z Sandomierza zgubił broń służbową i magazynek z sześcioma nabojami. W noc sylwestrową, już po służbie, odpalał petardy. Gdy jedna z nich raniła go w oko i rękę, trafił do szpitala. Po powrocie do domu stwierdził, że nie ma broni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama